Magiczne Drzewo #2: Tajemnica Mostu- Andrzej Maleszka

czwartek, 8 stycznia 2015

Druga część z serii Magiczne Drzewo
Tytuł: Tajemnica Mostu
Seria: Magiczne Drzewo
Autor: Andrzej Maleszka
Wydawnictwo: Znak
Poprzednia część: Czerwone Krzesło
Następna część: Olbrzym

Cały blok w którym mieszk rodzina Ross leci wylatuje w powietrze. Powód tego jest jeden. Wiki (ciocia Maryla zamieniona w małą dziewczynkę w poprzedniej części) miała marzenie by polecieć na następną przygodę. A mama życząc jej na urodziny aby spełniło jej się największe marzenie siedziała na Czerwonym Krześle. Cała rodzina próbuje obniżyć lot bloku bo na nieszczęście krzesło zostało na dole. Niestety nadciąga burza. W ostatniej chwili Kuki zobaczył Czerwone Krzesło, wypowiada życzenie i... wszystko jest jak dawniej. Niesety mama zdenerwowana złymi czarami krzesła siada na nim i zakazuje żeby spełniało życzenia osób z rodziny. Kuki wpada na pomysł aby czarowała ich przyjaciółka - rudowłosa Melania, czasami zwana Wiewiórą. Na urodzinach Filipa, zakochana w jubilacie Melania wypowiada życzenie aby Filip zakochał się w pierwszej dziewczynie jaką zobaczy. Bez skutku starała się zwrócić na siebie  uwagę chłopca. Samolot którym się bawił wyleciał przez okno na podwórko. Tam wisiał plakat reklamujący żelki, z dziewczyną Żu. Filip się w niej zakochał. Krzesło podpowiedziało dzieciom, że muszą znaleźć Most Zapomnienia znajdujący się w Wenecji. W tajemniczej wyprawie Melani pomagają Kuki, Wiki i gadający ludzkim głosem pies (którego zaczarowali) - Budyń. Mają też
opiekuna - najwspanialszego robota na świecie. Czyhają na nich różne niebezpeczeństwa.
Gigantyczny pająk, groźna Greta o trojgu oczach i podziemna rzeka. Czy dzieciom uda się uratować Filipa od czaru tajemniczej Żu? Czy po zdarzeniach Filip zakocha się w Melani?

Tak jak już mówiłam dwie pierwsze części mnie nie zachwyciły. Dalsze są o wiele lepsze. Tutaj podobały mi się elementy zakochania. Melania robiła dosłownie wszystko żeby uratować Filipa. Może was pewnie zdziwić, że te dzieci bez wiedzy rodziców wyjechały na bardzo długo z domu i przyjechały ze zdrowym Filipem. Myślę, że gdyby moje dzieci (chociaż ich jeszcze nie mam :) i jeszcze długo mieć nie będę) miały w posiadaniu magiczny przedmiot i na kilkia tygodni wyjeżdżały z domu nie informując nikogo to bym chyba zwariowała. No powieść zaskakująca, interesująca i wciągająca. Polecam gorąco.
                                                              Ocena: 7/10 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia