Tytuł: Czerwona Piramida
Autor: Rick Riordan
Seria: Kroniki rodu Kane
Wydawnictwo:
Liczba stron: 543
Poprzednia część: -
Następna część: Ognisty tron
Książka bierze udział w wyzwaniach:
Czytam fantastykę
Przeczytam tyle ile mam wzrostu: 4.1 cm
52 książki roku 2015
Opis: Sadie i Carter to rodzeństwo. Jednak od śmierci mamy nie mieszkają ze sobą i widują się tylko dwa razy do roku. Carter podróżuje wraz z ojcem - archeologiem czy kimś tam, a jego młodsza siostra mieszka wraz z dziadkami. Nadszedł dzień odwiedzin u Sadie. Ojciec zabrał ją i syna do muzeum. Jednak zaczyna dziać się coś dziwnego. Ojciec przypadkowo uwalnia bogów egipskich, w tym jednego najgorszego - Seta. Set zabrał tatę. W końcu Sadie i Carter muszą nauczyć się ze sobą współpracować, dowiedzą się prawdy o sobie i o swojej rodzinie, a przede wszystkim będą musieli uratować tatę z rąk Seta i powstrzymać tego boga od zagłady świata.
Opinia:
Po pierwsze przeniosłam wyzwania na początek pod metryczkę bo tak mi będzie łatwiej :)
Po drugie właśnie się skapnełam, że w jakimś tagu napisałam, że Carter to syn egipskiego boga. Nie wiem co mnie wtedy strzeliło, ale on nie jest synem boga!!! Tylko z nimi walczy... To był tag z moim książkowym ślubem - już tam poprawiam :D
Tą książkę chciałam już przeczytać od dłuższego czasu. Miałam ją zarezerwowaną w bibliotece i wreszcie została zwrócona. Miałam do niej dosyć duże oczekiwania, po Percy'm Jacksonie i Olimpijsckich Herosach. Czy ta książka je spełniła? Zobaczcie sami.
Okładka mi się w miarę podoba. Pasuje do treści książki, ale nie jest to taka okładka, którą muszę mieć na swojej półce. Na pewno nie kupiłabym tej książki tylko ze względu na okładkę.
Nie ukrywam, nie lubię mitologii egipskiej i ogólnie tego wszystkiego: faraonów, sarkofagów itp. Miałam nadzieję, że dzięki tej powieści uda mi się choć trochę poznać tą mitologię i może polubić. Hmm... Czy tak się stało? Zapoznalam się z bogami egipskimi, ale za nic ich nie polubiłam. Wiem, że była Izyda, Horus, Neftyda, Set i Ozyrys. Wiem kto był ojcem, matką, synem, córką, bratem, siostrą kogokolwiek. Ale czy to polubiłam? Nie bardzo. Tak jak mity greckie i rzymskie, w innych powieściach Riordana mnie zaciekawiły i z przyjemnością zagłębiałam się w tą historię, tak tutaj
wogóle mnie to nie porwało. Mimo wszystko fabuła jest bardzo dobrze skonstruowana, pomysł jest
bardzo dobry, wspaniale wykorzystany i dopracowany pod każdym względem. Nie było żadnych niedomównień, niejasności... Fabuła była naprawdę wciągająca, ale momenty historii egiptu, faraonów i bogów mnie nie ciekawiły. Wtedy kiedy ktoś np. opowiadał o czymś przez połowę strony.
Bohaterów bardzo polubiłam. Cartera, Sadie, Ziyę, Bastet... Najpęrw zajmę się tą ostatnią. Bastet-Muffinka była świetna. Jej poświęcenie, zaradność, pogoda ducha, troska stworzyły świetną postać. Ziya w sumie też była spoko. Na początku nie pałałam do niej wielką sympatią, tak jak Sadie bałam się, że jest ona szpiegiem Domu, ale potem stwierdziłam, że jest jednak pozytywną postacią, z okropną przeszłością. I to co się stało z Ziyą na końcu!!! Nie mogłam w to uwierzyć! Myślę, że Sadie mogłabybyć moją przyjaciółką. Sądzę, że byśmy sie dogadały. Była odważna, pogodną, sarkastyczną (:D) dziewczyną. Czasami tylko mnie denerwowała tym, że tak bardzo nie wierzyła w Cartera. Chociaż w sumie on by chyba sobie bez niej nie poradził... Bo Carter to zupełne przeciwieństwo siostry. Też jest odważny, ale bardziej rozsądny i spokojniejszy. Lubię go, ale nie jakoś bardzo szczególnie. Bohaterwoei drugoplanowi też są bardzo dobrze wykreowani. Nie ma co narzekac!
Książka posana jest z punktu widzenia rodzeństwa. Dwa rozdziały Carter, dwa rozdziały Sadie. Jest to jakby takie nagranie, wygląda to tak, że oni mówią to wszystko do mikrofonu, a Rick Rirdan to wszystko spisał. Czasami między tekstem jest taki kwadratowy nawiast, w którym są jakieś przekomarzanki z rodzeństwem np. Wydawało mi sie, że jestm ptakiem. [Nie, Sadie, nie kurczakiem, jakimś innym ptakiem). Nie jest to cytat. Ja to podalam z głowy, bo pamietam, ze była podobna sytuacja. Myślę, że dobrym pomysłem było prowadzenie narracji z perspektywy obojga. Dzięki temu lepiej mogłam poznać zarówno Cartera, jak i Sadie.
Podsumowanie:
Nie jest to jakaś wybitna powieść, ale musze powiedzieć, że miło spędziłam przy niej czas. Jeśli lubicie Riordana, to gorąco polecam!
Ocena: 7+/10
Słyszałam o tej pozycji jednak nie mam jej w planach na tę chwilę.
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńZe wstydem przyznam, ze z książkami autora jeszcze nie miałam do czynienia, chyba muszę w końcu poznać Riordana i przekonać się o jego fenomenie :D
OdpowiedzUsuńLeonZabookowiec.blogspot.com
Najpierw radzę ci zabrać się za "Percy'ego...". Według mnie "Kroniki..." były nieco gorsze, a radzę ci rozpocząć swoją przygodę z Riordanem od czegoś świetnego!
UsuńCzytałam już kiedyś naprawdę dawno pierwszy tom "Kronik rodu Kane", ale nie przeczytałam drugiego tomu... Teraz z perspektywy czasu przeczytałabym z chęcią ten typ powieści.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
countrywithbooks.blogspot.com
No to musisz się zabrać za drugi tom, albo odświerzyć sobie pierwszy!
UsuńSzkoda, że to młodzieżówka, bo ja osobiście do Egiptu mam ogromną słabość i w sumie przeciwko takiemu akcyjniakowi dla dorosłych nie miałabym nic. Ba, serio, jak ktoś zna, to ja chce, spróbuje po to sięgnąć :D Ale Riodrdan jest OK, nic do niego nie mam generalnie. Tylko no jednak szukałabym czegoś bardziej... dorosłego? Ooo, czegoś w klimatach "Klątwy Tutenchamona" z 2006 <3 To dla mnie tak nostalgiczny film ;P
OdpowiedzUsuńdrewniany-most.blogspot.com
Ja zwykle czytam młodzieżówki, bo do młodzieży się zaliczam :)
UsuńNo wieeem ;P Ja już jednak swoje książki tego pokroju zaliczyłam i teraz w coś innego celuje... Choć czy dojrzalszego...? Niekoniecznie, szczerze mówiąc ;D Tylko żarty i bohaterowie nieco inni.
UsuńJak najbardziej jestem na tak :D
OdpowiedzUsuńJuż miałam nawet wypożyczoną, ale za dużo swoich książek więc muszę trochę ogarnąć i przeczytam to cudo <3
Buziaki
http://coraciemnosci.blogspot.com/
Ps. Recenzja z Read More Books Challenge pojawić się powinna gdzieś koło 20 maja :D
Czytaj, czytaj :D
UsuńA recenzję z RMBC na pewno przeczytam - dzięki za info :)
Aj, narobiłaś ochoty! :D
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu sięgnąć po jakieś dzieło wujka Ricka :)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie na dość tematyczny post :D
Isabelle West
Z książkami przy kawie
Radzę ci, żebyś zajęła się najpierw "Percy'm..." bo to jest szczerze moje ulubione dzieło wujka Ricka :D
Usuń