Maraton czytelniczy - dzień 2 = Całkowita porażka

niedziela, 27 grudnia 2015

Dzisiejszy dzień to całkowita porażka. Myślałam, że będę miała dużo czasu i szybko przeczytam książkę na ten dzień, lecz wydarzyło się dużo rzeczy które mi w tym przeszkodziły.
Ponadto zmieniłam książkę na dziś. Przeczytałam chyba dwie strony Elfa i pierwszej gwiazdki, ale nie mogłam dalej. Dlatego wyszukałam w internecie pozycję pt. Zimowe Sny. Przeczytałam 30 stron tej książki i mam nadzieję, że będzie ona zimowa i czy nie zmylił mnie tytuł. W każdym razie jutro mam nadzieję nadrobić te straty. A i jeszcze Zimowe Sny są tego samego autora co Najcenniejszy Dar z wczoraj.

2 komentarze:

  1. Trzymam kciuki, że podołasz temu "Maratonowi czytelniczemu". No i że "Zimowe Sny" naprawdę okazały się lepszą decyzją od Elfa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już dzisiaj się poprawiłam :) A "Zimowe Sny" tak naprawdę nie były do końca zimową książką, ale ciekawą i na pewno lepszą niż Elf ;) Byłam jakaś głupia wybierając Elfa do maratonu ale po prostu chciałam przeczytać książkę którą od kogoś dostałam bo nie lubię nie czytać książek które ktoś mi podarował nawet jak nie do końca są w mioim guście ale nie mogłam się przemóc. Oddałam młodszemu bratu ;)
      Pozdrawiam!

      Usuń

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia