Jeżycjada #20: Wnuczka do orzechów - Małgorzata Musierowicz

poniedziałek, 29 sierpnia 2016




Tytuł: Wnuczka do orzechów
Autor: Małgorzata Musierowicz
Tłumaczenie: -
Seria: Jezycjada
Wydawnictwo: Akapit Press
Liczba stron: 264
Poprzednia część: McDusia
Następna część: Feblik
Książka bierze udział w wyzwaniach: 
Wyzwanie czytelnicze 2016: Główny bohater ma imię na tą samą literę co ja (Dorota, Dominika)
Przeczytam tyle ile mam wzrostu: 1,4 cm
52 książki roku 2016
Olimpiada czytelnicza

Opis: Ida Borejko po kłótni w domu pragnie spokoju dlatego jedzie do małej wioski w pobliżu Poznania do lasu. Niestety zdarza jej się mały wypadek. Przewraca się, traci przytomność. Znajduje ją Dorota Rumianek, dziewczyna zamieszkująca tutejsze okolice wraz z babciami (własną babcią i jej siostrą). Okazuje się, że Ida ma zwichniętą nogę. Dorota zabiera ją do swojego domu. Ida decyduje się tam zostać i próbuje zeswatać Dorotkę ze swoim siostrzeńcem Ignacym, załamanym po rozstaniu z Magdusią. Jednak dziewczyna jest już zakochana w kimś innym, a będzie to na pewno dla Idy wielka, ale i dobra niespodzianka!

Opinia: Coś we mnie wstąpiło po prostu z tą Jeżycjadą! Czasami zastanawiam się jak ja to mogę w ogóle lubić. Przecież zawsze nie cierpiłam obyczajówek, romansów itp. Może to kwestia wieku i dorastania, zaczęcia interesować się takimi "miłościami"... No nie wiem... W każdym razie muszę powiedzieć, że ta część podobała mi się naprawdę bardzo i jest jedną z lepszych w tej serii.


-Fajny jest mój Mareczek.
- To dlaczego go dręczysz? 
- Żeby nie było nudno, oczywiście! - odrzekła ciotka Ida - Rasowy mężczyzna to rycerz i myśliwy. Potyczki, pojedynki, łowy, pogoń, oto co go zachwyca i czego potrzebuje. [...] Uciekaj, a będzie cię ścigał. Ukryj się, a przekopie górę, żeby cię wydostać.

Tym razem poznajemy nową bohaterkę - Dorotę Rumianek. Bardzo ją polubiłam. Wspaniała dziewczyna. Energiczna, żywiołowa, od ważna, a przede wszystkim pomocna! Nie mogę uwierzyć, że po prostu cały czas tak wyręczała babcie we wszystkim, wszędzie jeździła, niosła pomoc potrzebującym bez zastanowienia! Dziewczyna - skarb. Zdecydowanie polecam opinię Idy - idealny materiał na synową (tym razem chciała tego szczęścia udzielić Gabrysi). Nie było innych nowym bohaterów, którzy byliby bardzo znaczący. No babcie Dorotki, taki Igor jej kolega, którego nie lubi i to tyle...

Naprawdę nie wiem co tej Idzie znowu strzeliło do głowy, że postanowiła sobie wyjechać na wieś, gdzie nie ma zasięgu, nie mówiąc nic nikomu i postanowić zostać tam na całe wakacje. (Kocham ten absurd Jeżycjady :D). Ale wynikły z tego bardzo dobre korzyści. W tej części bardzo podobał mi sie wątek miłosny. Na pocztku naprawdę nie wiedziałam kto jest tym wybrańcem Dorotki, ale oczywiście gdy już to zostało wyjaśnione (oczywiście byłam bardzo szczęśliwa, ze tak sie stało) to już było przewidywalne, że w końcu będą razem.

Jeju, ja naprawdę nie wiem jak ja mogę lubić tą serię. Te opisy... Ta przewidywalność... Ludzie, gdybym tak nie kochała tej serii to bym ją tak zjechała, że po prostu. Tak to też brzmi absurdalnie, ale ja ogólnie dziś jestem taka absurdalna :D

Podsumowanie: Ta recenzja była chyba trochę dziwna i może chaotyczna, ale taka była i musi być i już. A przede wszystkim była bardzo absurdalna. Polecam!

Ocena: 8+/10

4 komentarze:

  1. Eeee, trochę absurdalna? :D Aby trochę? :D
    Poza tym teraz rzadko są miejsca, gdzie nie ma zasięgu, na szczęście <3 Ale wiem. Jeżycjada swoje latka już ma :D

    Ooo, widze będzie recenzja Nieznanego lądu <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie przepadam za Musierowicz, więc raczej nie przeczytam tej powieści :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia