W październiku poszło mi troszkę lepiej, niż we wrześniu, ale i tak nie było najlepiej. Ten miesiąc miał to do siebie, że miałam momenty, w których zupełnie nie miałam czasu, ani ochoty na jakąkolwiek książkę, a w niektóre dni czytałam od rana do nocy. Jak mogliście zauważyć nie byłam też w pełni aktywna na Waszych blogach, a postów tutaj też dużo nie było :/ Staram się przełamać ten zastój i mam nadzieję, że w listopadzie się to uda :) Na szczęście wszystkie książki okazały się być dobre, bardzo dobre, lub genialne, dlatego mimo wszystko jestem zadowolona.
Ilość przeczytanych książek: 4
Diabolika - S. J. Kincaid 412
Genialny pomysł, z nieco gorszym wykonaniem, ale mimo wszystko była to bardzo przyjemna lektura. W recenzji trochę narzekam, jeśli macie ochotę to zapraszam tutaj.
Puchaty smok - Platte F. Clark 383
Książka dla dzieci - trochę głupia, dziecinna i infantylna. Polecam na odprężenie lub poczytanie młodszym czytelnikom! Recenzja
Królowa cieni - Sarah J. Maas 848
Chyba wiecie, że uwielbiam książki Maas i czwarta część Szklanego tronu po raz kolejny udowodniła, że powieści tej autorki są genialne! Nie wiem, skąd biorą się te negatywne opinie.... :D Recenzja
Zakon mimów - Samantha Shannon 540
Genialna kontynuacja w wykonaniu pani Shannon. Momentami troszkę przewidywalnie, ale ogólnie jestem na tak! Recenzja niebawem.
Liczba przeczytanych stron: 2 183
Średnia liczba przeczytanych stron na dzień: 72
Najlepsza książka miesiąca: Królowa cieni
Najgorsza książka miesiąca: -
Ilość opublikowanych postów: 5
W tym recenzji: 3
Najpopularniejszy post: Recenzja Diaboliki
PODSUMOWANIE WYZWAŃ
Kitty's Reading Challenge: +1 Książka wybrana przez przyjaciółkę (38/50)
Abc czytania: - (25/44)
Przeczytam tyle ile mam wzrostu: +16,7 cm (147,1/167 cm)
Zmierz się z tytułami z Olą K.: +1 (6/20)
52 książki w roku 2016: 50/52
Więcej informacji o wyzwaniach TUTAJ
Dwa miesiące do końca roku, więc myślę, że pora wziąć się za wyzwania! Ach, ach, chyba ich nie skończę! :D
Co do planów na następny miesiąc, to stwierdziłam, że ich nie robię. Planowałam tyle na październik i praktycznie nic się nie udało, więc w listopadzie planuję tylko czytać, czytać i czytać!
Bardzo dobry wynik, mnie udało się przeczytać standardowo 5 książek, więc jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńCzasami po prostu trzeba nie robić planów, bo tylko się potem człowiek zirytuje, jak ich nie zrealizuje. Lepiej zobaczyć jak to wyjdzie w praniu ^^
OdpowiedzUsuńJa w listopadzie liczyłam na wycieczkę do biblioteki... Dopóki nie zamówiłam kolejnych 4 książek, BO PRZECIEŻ TAKA PROMOCJA TO JA BIORĘ :D Taaak... :D Poza tym szykują mi się warsztaty z Piskorskim w sobotę <3
OdpowiedzUsuńO Shannon jest mega glosno... a mnie ona jakoś do siebie nie przekonuje jak na razie.
Powodzenia w listopadzie ;)
OdpowiedzUsuńNie jest źle! :P Ja tam też muszę się zabrać za wyzwanie 52 w roku, coś mniej ostatnio czytam. ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem, skąd niorą się te negatywne opinie.... :D - też nie wiem skąd się niorą :D
OdpowiedzUsuńDiabolikę planuję :)
Muszę w końcu przeczytać ''Diabolikę''! :D ''Królowa cieni'' mnie troszkę zawiodła, ''Dziedzictwo ognia'' było zdecydowanie lepsze, ale to moje zdanie. :)
OdpowiedzUsuńBuziaki! :*
Great post dear!You have amazing blog.
OdpowiedzUsuńDo you want we to follow each other? Let me know <3
Visit me,Coccinella
Super podsumowanie, choć żadnej z tych książek nie miałam jeszcze przyjemności czytać. Diabolika czeka na półce, ale chwilowo próbowałam ją zacząć i odłożyłam po kilku stronach, to nie był jej czas.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, cass z cozy universe
Brawo, ja osobiście nie wiem ile przeczytałam :D
OdpowiedzUsuńhttps://justboooks.blogspot.com/2017/11/bronagh-zatrzymuje-to-co-kocha-bronagh.html