Ogień i woda #2: Kamień i sól - Victoria Scott

niedziela, 10 września 2017





Nie byłabym sobą gdybym po przeczytaniu cudownego Ognia i wody nie zaopatrzyła się w kolejną część. Od razu mówię, że piszę tę recenzję tuż po przeczytaniu książki, więc może wyjść nieco... chaotycznie :D Ale postaram się najlepiej jak mogę, zresztą jak zwykle!




Tytuł: Kamień i sól
Autor: Victoria Scott
Tłumaczenie: Marzena Dziewońska
Seria: Ogień i woda
Wydawnictwo: IUVI
Liczba stron: 364
Poprzednia część: Ogień i woda
Następna część: -



Książka bierze udział w wyzwaniach: 
Przeczytam tyle ile mam wzrostu: 2,6 cm
52 książki roku 2017
Więcej informacji o wyzwaniach TUTAJ



Tella jest po dwóch etapach wyścigu. Od wygranej dzieli ją tylko krok. Czy będzie mogła polegać na swoich przyjaciołach? Jak poradzi sobie z kolejnymi wyzwaniami? Czy uda jej sie uratować brata? Wyścig dobiega końca, a zwycięzca może być tylko jeden!


"Tak to już w życiu jest: kiedy znajdujesz się w beznadziejnej sytuacji, myślisz sobie: "Przynajmniej nie może już być gorzej". I wtedy życie wali cię prosto w głowę za głupią naiwność."


Opis może się wydawać troszkę niemrawy, ale co ja tu będę więcej pisać, a nie chcę nic zaspoilerować. Jeśli chcecie dowiedzieć się czegoś więcej o fabule i mojej opinii o poprzedniczce to kieruję Was do recenzji Ognia i wody. Miałam duże oczekiwania co do tej książki. W sumie opinie były podzielone - jednych zachwyciła bardziej niż pierwsza część, a inni się zawiedli. Ja jednak cały czas miałam nadzieję, że będę należeć do pierwszej grupy. I na szczęście tak się stało!

Akcja pędzi w niewiarygodnym tempie. Pełno zwrotów akcji, zaskoczeń i nieprzewidywalności. Nie dziwię się, że przeczytałam ją w zaledwie 3 dni, a były one dość intensywne. Jak już zaczęłam czytać to nie mogłam się oderwać i zasada "jeszcze tylko rozdział" skutkowała przeczytaniem ponad 100 stron :D Pomysł wyścigu nie jest w sumie jakoś szczególnie oryginalny, ale to co autorka z nim zrobiła to coś fenomenalnego. Niesamowitym urozmaiceniem są pandory, które są takie kochane... No bo kto nie chciałby mieć takiego Madoxa? <3 W tej części Tella nierze udział w dwóch etapach - oceanicznym i górskim. Ocean bardziej przypadł mi do gustu i naprawdę mnie zaskoczył! Ale tutaj chyba po prostu wygrała moja miłość do wody :D Co nie oznacza, że etap górski był zły - wręcz przeciwnie, każdy z ekosystemów był genialny i dobrze dopracowany! Właśnie - dopracowanie. Muszę powiedzeć, że Victoria Scott wykonała kawał dobrej roboty, bo przemyślała sobie wszystko i dopięła na ostatni guzik.


"To właśnie Piekielny Wyścig robi z ludźmi. Każe nam wybierać między życiem jednych a drugich. Sprawia, że jesteśmy mniej ludźmi, a bardziej zwierzętami, w desperacji próbującymi chronić członków własnego stada bardziej niż innych."


Tella moim zdaniem zmienia się na lepsze, w porównaniu z pierwszym tomem. Co prawda momentami znowu mnie irytowała, najbardziej tym przywódctwem i myśleniem o cekinowej sukience, ale w sumie też to trochę rozumiem. Wiem, że uczestnicy potrzebowali trochę normalności, nawet jeśli to tylko ciche wyobrażenia. Jednak potem dziewczyna się ogarnęła, usamodzielniła i zaczęła podejmować swoje własne decyzje, czasami dobre, czasami złe - nie była idealna, popełniała błędy, ale to sprawiło, że wydawała się bardziej ludzka i to mi się podobało. Wszyscy bohaterowie są w jakiś sposób oryginalni, każdy ma swój własny charakter. Pojawiają się nowe postacie, jak chociażby Willow, której od samego początku nie polubiłam oraz Cotton (chyba tak miał na imię... - tak, to ja, świeżo po przeczytaniu książki nie pamiętam jak miał na imię jeden z istotnych bohaterów xD), który jest barwną postacią, ale jednocześnie chciałabym, żeby był jeszcze bardziej rozwinięty. Olivia, Braun, Jaxon czy Harper - to postacie z krwi i kości, które od razu skradły moją sympatię. I wisienka na torcie, czyli Guy... W pierwszej części myślałam o nim jak o typowym bohaterze wątku miłosnego w młodzieżówkach. Tutaj Guy pokazuje, że wcale nie jest taki typowy (no, może troszkę...), ale zakochałam się w nim <3 Może nie awansował do bycia książkowym mężem, ale narzeczonym zdecydowanie! Ma swój własny charakter, z jednej strony jest twardy, ale z drugiej też ma serce i uczucia, które nie są widoczne dla każdego. 

Wątek miłosny jest oczywiście jedyną przewidywalną częścią książki, ale wiecie co? Podobał mi się! To znaczy... W Ogniu i wodzie nie zostałam jego fanką, bo wydarzył się nieco zbyt szybko i zbyt natarczywie. Tutaj jednak to wszystko jest tak subtelne, że skradło moje serce. Ta miłość jest trudna - bo z jednej strony i Tella i Guy coś do siebie czuli, ale z drugiej wiedzieli, że to Piekielny Wyścig i oboje przyjechali tu, żeby wygrać. Mi się ten zabieg spodobał, a wątek miłosny na szczęście jest  w tle i nie przyćmiewa najważniejszych wydarzeń :)


"- Czemu wy, faceci, nie możecie mówić wprost? [...]
- Może trzeba nam zadawać właściwe pytania."


Zakończenie książki mnie zaskoczyło, ale niestety nie usatysfakcjonowało. Ja chcę kolejny tom! Ale jakoś się na to nie zapowiada :/ Mam tyle pytań! Chcę wiedzieć co z Madoxem, jak dalej się potoczyła ta historia! Ta książka pokazała mi, że nie lubię takich otwartych zakończeń - niby genialne, ale takie okropne! Jeżeli autorka zdecyduje się napisać kontynuację to ja będę jedną z pierwszych osób, które ją przeczytają! Jeżeli macie może jakieś info to koniecznie dawać znać!

Pokochałam styl pani Scott. Pisze tak lekko i przyjemnie, że stron się nie czyta, a się je połyka! Narracja jest pierwszoosobowa i w czasie teraźniejszym, co osobiście bardzo lubię. Humor też jest i to w większym stopniu, niż w poprzedniej części i zdecydowanie jest to na duży plus! Chciałabym też powiedzieć, że autorka bardzo dobrze opisuje emocje bohaterów. Martwimy się o nic, współczujemy, cieszymy się razem z nimi i przeżywamy każdą śmierć bohatera. Kocham tak przedstawione emocje w książkach!

Podsumowując, jest to genialna młodzieżówka, jedna z lepszych jakie czytałam. Polecam wszystkim, którzy szukają czegoś takiego! Myślę, że książka może być idealna na miłe zakończenie wakacji! 

Ocena: 9/10

8 komentarzy:

  1. Nie byłam przekonana do tej autorki, ale teraz po Twojej recenzji może się skuszę. Jednakże najpierw muszę dorwać pierwszy tom ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie, że drugi tom również bardzo Ci się spodobał. Niestety dla mnie akcja toczyła się wolno i tych zwrotów akcji nie było dużo.

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie też jestem ciekawa co z tym trzecim tomem :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Każdy poleca te serię, a ja nadal jestem na nie w stosunku co do niej :( Nie wiem nie przekonuje mnie jakos :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Z chęcią się za nią wezmę jak tylko znajdę chwilkę czasu.
    Serdecznie pozdrawiam.
    www.nacpana-ksiazkami.blogspot.de

    OdpowiedzUsuń
  6. Super artykuł. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia