Drużyna #6: Nieznany ląd - John Flanagan

wtorek, 6 września 2016


Tytuł: Nieznany ląd
Autor: John Flanagan
Tłumaczenie: 
Seria: Drużyna
Wydawnictwo: Jaguar
Liczba stron: 391
Poprzednia część: Gora Skorpiona
Następna część: -

Książka bierze udział w wyzwaniach: 
Wyzwanie czytelnicze 2016: Wydana w 2016 roku
Czytam fantastykę
Przeczytam tyle ile mam wzrostu: 2,6 cm
52 książki roku 2016
Olimpiada czytelnicza

Opis: Czaple wypełniły kolejną misję i pora wracać do domu. Jednak na morzu spotyka ich wielki sztorm, który prowadzi ich prosto na Morze Nieskończone. Nie wiadomo co tam jest. Nikt nigdy tam nie popłynął, a jeżeli popłynął to nigdy nie wrócił... Ponadto w czasie sztormu beczka z wodą się uszkodziła, więc przyjaciele będą musieli walczyć również z pragnieniem.

Opinia: Kiedy wróciłam z obozu (tak, to było w lipcu, a recenzja jest we wrześniu :D) i zobaczyłam,
 że na moim biurku leży cudowny, szósty tom cudownej serii po prostu nie mogłam znieść tej radości. Zaczęłam skakać, przytulać tą książkę i zabrałam się do czytania. Skończyłam następnego dnia. Jeszcze wam powiem, że książkę miałam jako pierwsza z całego miasta :) Pani kupiła ją specjalnie na moje zamówienie.

- Katrino, jak ty to zrobiłaś, że jesteś taka mądra?
- Jestem matką. To moja praca.


Ten tom opowiada o morderczej wyprawie na nieznane wody. Podziwiam bardzo Hala za umiejętność podejmowania trudnych decyzji. Cała drużyna bardzo mu ufa i polega na nim, a to jest naprawdę duże obciążenie. Podjęcie decyzji o wypłynięciu dalej na nieznane wody dużo go kosztowała i jakby zginęli, a było duże prawdopodobieństwo, że tak będzie, to byłaby tylko i wyłącznie jego wina. Członkowie załogi mogli się nie zgodzić i powiedzieć, że boją się i nie chcą płynąć, ale wszyscy zaufali swojemu skirlowi, jego wiedzy, umiejętnościom i doświadczeniu. Ta
część pokazuje siłę przyjaźni, ale też próby na które jest ta przyjaźń nastawiona. Tak bardzo cieszę się, że na nowo mogłam czytać o przygodach Czapli i mówię: chcę więcej!!! Ta seria jest prześwietna, taka prawdziwa, życiowa. Cudowna!

Thorn jest takim "przyszywanym" ojcem Hala. Traktuje go jak własnego syna, doradza mu, karci, ale również ufa i polega na jego umiejętnościach. Nie zapomina o tym, że Hal też musi kiedyś odpoczywać i pilnuje,  żeby to robił. Co do tych nowych bohaterów to polubiłam ich, ale za bardzo się z nimi nie zżyłam. Jeśli chodzi o dziewczynę Stiga to polubiłam ją, bardzo fajna i energiczna, ale zachowanie Stiga przy niej nie podobało mi się. To znaczy nie chodzi mi, że zachowywał się źle w stosunku do niej, wręcz przeciwnie - był tak zakochany, że olewał wszystko inne - drużynę, przyjaciół..., szczególnie jedno zdarzenie bardzo mną wstrząsnęło, kto czytał może się domyślać jakie. I jeszcze jedna sprawa - nadal nie wiemy z kim będzie Lydia. To znaczy, Stig jak już powiedziałam znalazł sobie dziewczynę, ale (kurczę, jak to powiedzieć bez spoilera, dobra trochę pominę) nie było żadnych miłosnych scen pomiędzy Lydią, a Halem więc nie ma pewności.

Podsumowanie: Co do stylu Flanagana i humoru w książce, to wiecie jakie mam zdanie. UWIELBIAM Polecam wszystkim, którzy mają ochotę na porywającą przygodę z wielką dawką humoru!

Ocena: 10/10



5 komentarzy:

  1. Jeśli duża dawka humoru, to dałam się przekonać ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawsze chętnie wezmę udział w porywającej przygodzie czytelniczej. :) Świetnie, że książka spełniła wszystkie Twoje oczekiwania. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No właśnie mi się wydaje, że Stig a bardzo będzie tęsknił za swoją dziewczyną i no cóż - chyba Lydia wybierze Hala. Zresztą mi bardziej pasuje.
    I ja też nie mogłam uwierzyć w to, co chciał zrobić Stig! To by było straszne!

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia