Nowy wygląd bloga - na różowo. Nie wiem czemu ale jakoś zobaczyłam to zdjęcie i mi się tak zachciało rożowego koloru na moim blogu. No co? Są wakacje można poszaleć! Piszcie koniecznie jak wam się podoba. Zgodnie z moją zasadą - wygląd bloga na 2 miesiące ten różowy będzie na sierpień i wrzesień :)
Czytaj dalej »
Niezgodna #1: Niezgodna - Veronica Roth
poniedziałek, 13 lipca 2015
Tytuł: Niezgodna
Autor: Veronica Roth
Seria: Niezgodna
Wydawnictwo: Amber
Liczba stron: 352
Poprzednia część: -
Następna część: Zbuntowana
Miasto w którym mieszka Beatrice Prior jest podzielony na 5 frakcji: Nieustraszoność (odwaga i walka), Altruizm (bezinteresowność, pomoc), Erudycja (mądrość), Prawość (prawda, uczciwość), Serdeczność (ludzi mili i szczęśliwi). Kiedy ktoś ukończy 16 lat ma test przynależności który pokazuje do której frakcji powinien należeć. Jego wybór nie musi być taki jak wynik, ale przeważnie taki jest. Osoby które nie pasują do żadnej frakcji to bezfrakcyjni i mieszkają na ulicy, a ci którzy pasują do więcej niż 1 frakcji to Niezgodni i ich życie jest zagrożone. Każdy na Ceremoni musi dokonać wyboru, który albo zadecyduje, że opuszcza rodzinę, przechodzi do innej frakcjii jego życie się zmienia albo zostaje. Potem rozpoczyna się szkolenie. Beatrice bardzo boi się testu. Boi się, że nie wyjdzie jej Altruizm bo musiałaby opuścić rodzinę, chociaż też czuje że trochę nie pasuje do swojej rodzinnej frakcji. Czasami jest samolubna i ta ciągła bezinteresowność nie bardzo jej wychodzi. Jednak wynik zaskakuje ją bardziej niż się
spodziewała. Jest Niezgodna i pasuje aż do 3 frakcji naraz: Altruizmu, Nieustraszoności i Erudycji. Na Ceremoni Wyboru wybiera Nieustraszoność zaskakując tym wszystkich ale i
też samą siebie. Rozpoczyna się trening. Nieustraszeni słyną z tego że wskakują i
wyskakują z pociągu i Beatrice musi się tego na początku nauczyć. Zmienia imię na Tris. Poznaje przyjaciół: catrinę, Willa i Ala. Musi nauczyć się ukrywać swoją Niezgodność. Między Eruducją a Altruizmem naradza się konflikt który zamienia się w wojnę. Tris musi uratować swoją rodzinę, a na domiar złego zaczyna darzyć większym uczyciem swojego instruktora Czterego, który tak naprawdę okazuje się być kimś innym, niż przypuszczała. Czy Tris poradzi sobie z byciem Nieustraszoną? Jakie konsekwencje ma bycie Niezgodną? Co przyniesie ze sobą wojna?
Jestem nawet pozytywnie zaskoczona. Słyszałam opinie, że książka jest doskonała ale też i takie, że okropna. Słyszałam też, że jest podobna do Igrzysk Śmierci. Ja nie czytałam, chociaż bardzo bym chciała ale jakoś jeszcze nie było sposobności. Co do samej książki to wciągająca i zajmująca. Bardzo ciekawa, chociaż miała mometny w których się nudziłam. Wątek miłosny nawet mi się podobał chociaż muszę przyznać, że było go zdecydowanie za dużo. Ta książka bardzo mi się podobała ale mnie nie powaliła. Początek był naprawdę super, środek jeszcze lepszy ale końcówka już trochę mniej. Było tam dużo tajemnic i nie wiem czy to ze mną coś nie tak czy tak miało być ale jak Tris coś zrozumiała jakąś strategię czegoś czy zagadkę to ja jej jeszcze nie rozumiałam albo na odwrót. Nigdy przy tej książce nie miałam sytuacji, że w tej samej chwili co autorka zrozumiałam jakąś tajemnicę. Mimo wszystko książka podobała mi się. Zaczęłam już Zbuntowaną i pewnie zakończę w Chorwacji do której wybieram się już jutro więc znowu prawdopodobnie nie
będę nic dodawać. Tak więc polecam polecam i jeszcze raz polecam!
Czytaj dalej »
Autor: Veronica Roth
Seria: Niezgodna
Wydawnictwo: Amber
Liczba stron: 352
Poprzednia część: -
Następna część: Zbuntowana
Miasto w którym mieszka Beatrice Prior jest podzielony na 5 frakcji: Nieustraszoność (odwaga i walka), Altruizm (bezinteresowność, pomoc), Erudycja (mądrość), Prawość (prawda, uczciwość), Serdeczność (ludzi mili i szczęśliwi). Kiedy ktoś ukończy 16 lat ma test przynależności który pokazuje do której frakcji powinien należeć. Jego wybór nie musi być taki jak wynik, ale przeważnie taki jest. Osoby które nie pasują do żadnej frakcji to bezfrakcyjni i mieszkają na ulicy, a ci którzy pasują do więcej niż 1 frakcji to Niezgodni i ich życie jest zagrożone. Każdy na Ceremoni musi dokonać wyboru, który albo zadecyduje, że opuszcza rodzinę, przechodzi do innej frakcjii jego życie się zmienia albo zostaje. Potem rozpoczyna się szkolenie. Beatrice bardzo boi się testu. Boi się, że nie wyjdzie jej Altruizm bo musiałaby opuścić rodzinę, chociaż też czuje że trochę nie pasuje do swojej rodzinnej frakcji. Czasami jest samolubna i ta ciągła bezinteresowność nie bardzo jej wychodzi. Jednak wynik zaskakuje ją bardziej niż się
spodziewała. Jest Niezgodna i pasuje aż do 3 frakcji naraz: Altruizmu, Nieustraszoności i Erudycji. Na Ceremoni Wyboru wybiera Nieustraszoność zaskakując tym wszystkich ale i
też samą siebie. Rozpoczyna się trening. Nieustraszeni słyną z tego że wskakują i
wyskakują z pociągu i Beatrice musi się tego na początku nauczyć. Zmienia imię na Tris. Poznaje przyjaciół: catrinę, Willa i Ala. Musi nauczyć się ukrywać swoją Niezgodność. Między Eruducją a Altruizmem naradza się konflikt który zamienia się w wojnę. Tris musi uratować swoją rodzinę, a na domiar złego zaczyna darzyć większym uczyciem swojego instruktora Czterego, który tak naprawdę okazuje się być kimś innym, niż przypuszczała. Czy Tris poradzi sobie z byciem Nieustraszoną? Jakie konsekwencje ma bycie Niezgodną? Co przyniesie ze sobą wojna?
Jestem nawet pozytywnie zaskoczona. Słyszałam opinie, że książka jest doskonała ale też i takie, że okropna. Słyszałam też, że jest podobna do Igrzysk Śmierci. Ja nie czytałam, chociaż bardzo bym chciała ale jakoś jeszcze nie było sposobności. Co do samej książki to wciągająca i zajmująca. Bardzo ciekawa, chociaż miała mometny w których się nudziłam. Wątek miłosny nawet mi się podobał chociaż muszę przyznać, że było go zdecydowanie za dużo. Ta książka bardzo mi się podobała ale mnie nie powaliła. Początek był naprawdę super, środek jeszcze lepszy ale końcówka już trochę mniej. Było tam dużo tajemnic i nie wiem czy to ze mną coś nie tak czy tak miało być ale jak Tris coś zrozumiała jakąś strategię czegoś czy zagadkę to ja jej jeszcze nie rozumiałam albo na odwrót. Nigdy przy tej książce nie miałam sytuacji, że w tej samej chwili co autorka zrozumiałam jakąś tajemnicę. Mimo wszystko książka podobała mi się. Zaczęłam już Zbuntowaną i pewnie zakończę w Chorwacji do której wybieram się już jutro więc znowu prawdopodobnie nie
będę nic dodawać. Tak więc polecam polecam i jeszcze raz polecam!
Ocena: 8/10
Informacja wakacyjna ;)
piątek, 26 czerwca 2015
Och, na szczęście już WAKACJE. Ta piąta klasa mi się już dłużyła...
UWAGA! Już we wtorek wyjeżdżam na kolonie. Jakby nie było nie biorę tam komputera więc żadnych postów nie będzie. Nie będzie też tam jak sądzę czasu na czytanie więc sami wiecie jak to będzie... Jak wrócę to postaram się zabrać za jakiś tag, żeby Wam umilić życie no i oczywiście zabiorę się za czytanie. Później też wyjeżdżam do Chorwacji, ale o tym jeszcze wspomnę po koloniach.
Mimo wszystko życzę wszystkim radosnych, udanych i niezapomnianych wakacji!
Czytaj dalej »
UWAGA! Już we wtorek wyjeżdżam na kolonie. Jakby nie było nie biorę tam komputera więc żadnych postów nie będzie. Nie będzie też tam jak sądzę czasu na czytanie więc sami wiecie jak to będzie... Jak wrócę to postaram się zabrać za jakiś tag, żeby Wam umilić życie no i oczywiście zabiorę się za czytanie. Później też wyjeżdżam do Chorwacji, ale o tym jeszcze wspomnę po koloniach.
Mimo wszystko życzę wszystkim radosnych, udanych i niezapomnianych wakacji!
Classmate Book Tag
środa, 24 czerwca 2015
Z powodu tego, że aktualnie nic nie czytam postanowiłam zrobić ten Tag. Nikt mnie do tego nie nominował i ja nikogo nie nominuję. Od razu Wam powiem, że to całe nominowanie mnie trochę wkurza i jakbym czekała na tą nominację i czekała to bym się nigdy nie doczekała. Dlatego: Chce ktoś zrobić ten tag nie robi, nie chce niech nie robi i już. O tym tagu dowiedziałam się na blogu Siostry w bibliotece. Wymyśliła go jednak Marta z bloga SECRET BOOKS. Ona zrobiła to w formie filmu, ja jednak zrobię to pisemnie.
Tag polega na tym, że wybiera się 5 książek, jest 10 kategorii i losuje się książkę i trzeba ją otworzyć dwa razy na losowej stronie, i pierwsze imię co będzie na stronie to jest z pierwszej kategorii. Nie wiem jak to wytłumaczyć (patrzcie na ten jej film). Generalnie polega to na tym, że tworzy się tak jakby swoją własną klasę. Jednak, jeżeli jesteście już trochę dłużej na moim blogu to wiecie, że częściej wypożyczam książki z biblioteki, niż kupuję i aktualnie nie mam wszystkich moich ulubionych książek. Zdecydowałam więc, że sobie trochę zmienię zasady. Wybrałam z wybranych :) książek po kilka imion (z Olimpijskich Herosów nie mogłam przecież wybrać tylko 2 osób bo bym po prostu nie dała rady zdecydować) i wyszło mi z tego tych imion 20. Dlatego dorobiłam jeszcze 10 kategorii. I napisałam sobie na karteczkach imiona i kategorie i losowałam z dwóch kubeczków - różowego i żółtego (nie wiem po co to napisałam)
(Zdjęcia robione na mojej narzutce na łóżko)
(Zdjęcia robione na mojej narzutce na łóżko)
Teraz przedstawię wam co mi wyszło:
Seria Percy Jackson i bogowie olimpijscy
Myślę, że Percy by się nadawał. Widzę go w roli przywódcy, ale z Annabeth u boku, która mogłaby mu w każdej chwili doradzić.
EGOISTA
Kategoria oryginalna
Osoba powinna być dobrym przywódcą, znać się na rzeczy, umieć pracować w grupie.
PercyOsoba powinna być dobrym przywódcą, znać się na rzeczy, umieć pracować w grupie.
Myślę, że Percy by się nadawał. Widzę go w roli przywódcy, ale z Annabeth u boku, która mogłaby mu w każdej chwili doradzić.
EGOISTA
Moja kategoria
Osoba powinna nie mieć za dużo przyjaciół, bo nie umiałaby po prostu się z nimi przyjaźnić. Osoba powinna myśleć tylko o sobie. Nie powinna być w ogóle tolerancyjna, empatyczna...
Osoba powinna nie mieć za dużo przyjaciół, bo nie umiałaby po prostu się z nimi przyjaźnić. Osoba powinna myśleć tylko o sobie. Nie powinna być w ogóle tolerancyjna, empatyczna...
Annabeth
To w sumie trochę mi pasuje trochę nie. No bo generalnie Annabeth była miłą, towarzyską osobą i miała naprawdę dużo przyjaciół i była przyjacielska, tolerancyjna i empatyczna.
Ale jest jedno ale. Zdanie "osoba powinna myśleć tylko o sobie" trochę nawet do niej
pasuje. Jak trzeba było coś ustalić to tylko jej zdanie powinno się liczyć. Tak więc to mi nie pasuje do niej, ale jest cząstka która pasuje. No nie wiem jak to wytłumaczyć. Po
Ale jest jedno ale. Zdanie "osoba powinna myśleć tylko o sobie" trochę nawet do niej
pasuje. Jak trzeba było coś ustalić to tylko jej zdanie powinno się liczyć. Tak więc to mi nie pasuje do niej, ale jest cząstka która pasuje. No nie wiem jak to wytłumaczyć. Po
Kategoria oryginalna
Osoba umięśniona, silna, pierwsza do bóje.
Grover
Hahahahahaha!!!!!! Grover? Satyr? Mięśniakiem? Pierwszy do bójek? No coś mi tu TROSZECZKĘ nie pasuje ☺
Hahahahahaha!!!!!! Grover? Satyr? Mięśniakiem? Pierwszy do bójek? No coś mi tu TROSZECZKĘ nie pasuje ☺
ŚPIOCH
Kategoria oryginalna
Osoba leniwa, z brakiem jakiejkolwiek energii do robienia czegokolwiek. Powinna n ie lubić się wysilać.
NicoNieeeee... Syn Hadesa raczej nie nadaje się na śpiocha... Myślę, że nie nadawałby się do tej roli chociaż jak zmarła jego siostra to nie miał chęci do życia, ale na pewno nie zabrakło mu energii.
Seria Olimpijscy Herosi
PLOTKARA
Kategoria oryginalna
Osoba wypowiadająca wszystkim sekrety, której raczej nikt by nie zaufał. Wyłapywałaby wszystkie nowinki i zaraz je rozpowiadała. Generalnie raczej nielubiana osoba.
Leo
Raczej mi to do niego nie pasuje. Leo to chłopak, który raczej sobie usiądzie pomajsterkuje, chociaż potrafi tryskać energią, choćby dlatego, że włada ogniem.
WAŻNIAK
Moja kategoria
Osoba powinna się strasznie wywyższać. Powinna rozkazywać wszystkim naokoło. Rola
trochę podobna do egoisty, ale też inna.
Piper
Trochę mi to do niej pasuje ale bardziej nie pasuje. Kiedy Piper została przywódczynią swojego domku to przecież nie rozkazywała wszystkim tylko starała się utrzymywać przyjazne relacje. A wywyższała się trochę "na pokaz" jak urzywała swojej czarodziejskiej mowy to musiała być taka władcza i zachowywać się właśnie trochę jak ważniak. Ale
ogólnie do jej sposobu bycia to nie pasuje.
PUPILEK
trochę podobna do egoisty, ale też inna.
Piper
Trochę mi to do niej pasuje ale bardziej nie pasuje. Kiedy Piper została przywódczynią swojego domku to przecież nie rozkazywała wszystkim tylko starała się utrzymywać przyjazne relacje. A wywyższała się trochę "na pokaz" jak urzywała swojej czarodziejskiej mowy to musiała być taka władcza i zachowywać się właśnie trochę jak ważniak. Ale
ogólnie do jej sposobu bycia to nie pasuje.
PUPILEK
Moja kategoria
Osoba powinna być faworyzowana przez nauczycieli/dorosłych, a rówieśnicy powinni w ogóle nie dostrzegać jego pozytywów. Osoba powinna się przymilać do starszych aby ci ją wyróżniali.
Osoba powinna być faworyzowana przez nauczycieli/dorosłych, a rówieśnicy powinni w ogóle nie dostrzegać jego pozytywów. Osoba powinna się przymilać do starszych aby ci ją wyróżniali.
Jason
Mi to w sumie pasuje. Nie chodzi o to, że inni z książki go nie lubili, a starsi go faworyzowali bo tak nie było. Lecz ja go po prostu nie polubiłam. I nie wiem dlaczego niektórzy się nim tak zachwycają. Dla mnie to był taki jakby wróg Obozu Herosów, bo był
z innego obozu no i ja go po prostu nie polubiłam i już.
z innego obozu no i ja go po prostu nie polubiłam i już.
EMO
Kategoria oryginalna
No po prostu emo. Myślę, że nie muszę tego tłumaczyć.
Hazel Córka Plutona? (Hadesa) Która kiedyś była martwa i znowu żyje? Myślę, ze mogła by być emo, ale nie jest. Jest raczej wesoła, energiczna.
ROZRABIAKA
Moja kategoria
Osoba powinna być niegrzeczna. Powinna robić wszystkim na przekór no powinna być po prostu klasowym rozrabiaką.
Frank
Do Franka ta rola nie bardzo pasuje. On był raczej spokojny, chociaż był synem Marsa, boga wojny. No i jeszcze to, że jego życie było zależne od drewienka. Z tym to na pewno nie mógł sobie pozwolić na zbytnie rozrabianie.
Osoba powinna być niegrzeczna. Powinna robić wszystkim na przekór no powinna być po prostu klasowym rozrabiaką.
Frank
Do Franka ta rola nie bardzo pasuje. On był raczej spokojny, chociaż był synem Marsa, boga wojny. No i jeszcze to, że jego życie było zależne od drewienka. Z tym to na pewno nie mógł sobie pozwolić na zbytnie rozrabianie.
Seria Dziedzictwo
KUJON
Kategoria oryginalna
Osoba bardzo dobrze ucząca się. Wiecie średnia 6.0, czerwony pasek, stypendium itp.
EragonTrochę pasuje. Eragon sumiennie pracował u Oromisa i myślę, że by się nadawał chociaż nie wszystkie zadania wykonywał dobrze.
NAJGORSZY UCZEŃ
Moja kategoria
Osoba powinna wykazywać się zupełną niechęcią do nauki, brakiem logiki. Po prostu nie umiejąca jednego połączyć z drugim. Powinna to być też taka osoba która już z góry jest postrzegana za najgorszą, że wszyscy by się z niej wyśmiewali.
Osoba powinna wykazywać się zupełną niechęcią do nauki, brakiem logiki. Po prostu nie umiejąca jednego połączyć z drugim. Powinna to być też taka osoba która już z góry jest postrzegana za najgorszą, że wszyscy by się z niej wyśmiewali.
Saphira
To mnie normalnie powaliło. Saphira? Saphira która zawsze jakoś dawała radę na lekcjach u Glaerda? Wszystko pojmowała nawet szybciej niż Eragon? Ma być najgorszym uczniem? No to mi zupełnie nie pasuje. Nigdy bym nie powiedziała tak o Saphirze
SKARBNIK
Moja kategoria
Osoba powinna być cierpliwa i wyrozumiała. Powinna lubić załatwiać sprawy papierkowe.
Roran
Moim zdaniem do Rorana ta rola w ogóle nie pasuje. On nie ma w sobie ani trochę
GŁUPIA BLONDYNKA
Kategoria oryginalna
Osoba głupia, po prostu głupia jak blondynki.
Arya
Hahahahahaha! Arya głupia blondynką? Na pewno nie. Ona jest opanowana, powstrzymująca emocje, mądra... Nie, nie, nie...
Arya
Hahahahahaha! Arya głupia blondynką? Na pewno nie. Ona jest opanowana, powstrzymująca emocje, mądra... Nie, nie, nie...
SCHLUDNY
Moja kategoria
Ta osoba powinna nie podążać za wyzywającą modą i być schludna czyli opanowana, taka
tradycyjna...
tradycyjna...
Nasuada
Myślę, że to nawet trafione. Nasuada była prostolinijną, opanowaną dziewczyną. Myślę, że co do ubioru, to ubierała się ładnie i schludnie. To by było dobre połączenie...
Seria Blask Corredo
AWANTURNIK
Moja kategoria
Osoba powinna być bardzo niespokojna, awanturnicza, czepiać się o wszystko... Cały czas wszczynać kłótnie...
Mori
Mori nie do końca taka była. Z Darkiem się kłóciła i to nawet zacięcie, więc myślę, że by to przeszło ale jak była mała to była raczej cicha i miała charakter samotniczki. Myślę, że mogłoby być lepiej...
GADUŁA
Kategoria oryginalna
Osoba która po prostu zamęcza wszystkim gadaniem...
Osoba która po prostu zamęcza wszystkim gadaniem...
Dark
Nie wiem czy on tak dużo gadał ale mógłby się nadawać... Jak się kłócił z Mori to sami wiecie...
Nie wiem czy on tak dużo gadał ale mógłby się nadawać... Jak się kłócił z Mori to sami wiecie...
Seria Zwiadowcy
SAMOTNIK
Moja kategoria
Osoba powinna być antytowarzyska. Lubić przesiadywać sama.
Will
Will trochę pasuje do tej roli trochę nie. No bo generalnie on nie jest takim typowym
samotnikiem, ale należy do tego Korpusu Zwiadowców. Po za tym wiem, że w młodości
lubił przesiadywać na drzewie (chować się przed Horacem).Willa nie znam aż tak dobrze, bo przeczytałam dopiero tylko 3 części Zwiadowców, ale mimo to postanowiłam go tutaj zaliczyć bo bądź co bądź jest to fajna postać.
samotnikiem, ale należy do tego Korpusu Zwiadowców. Po za tym wiem, że w młodości
lubił przesiadywać na drzewie (chować się przed Horacem).Willa nie znam aż tak dobrze, bo przeczytałam dopiero tylko 3 części Zwiadowców, ale mimo to postanowiłam go tutaj zaliczyć bo bądź co bądź jest to fajna postać.
DZIWOLĄG
Moja kategoria
Generalnie ta osoba powinna być inna od wszystkich. Ale nie zawsze w negatywny sposób. Powinna się po prostu czymś wyróżniać, być jedyna w swoim rodzaju.
Generalnie ta osoba powinna być inna od wszystkich. Ale nie zawsze w negatywny sposób. Powinna się po prostu czymś wyróżniać, być jedyna w swoim rodzaju.
Horace
Horace może nie był dziwny, ale spośród wszystkich uczniów szkoły rycerskiej miał niezwykły talent szermierczy i nauczyciele to zauważali. Więc można powiedzieć, że był takim dziwolągiem, ale w pozytywny sposób.
SZARA MYSZKA
Kategoria oryginalna
Osoba małomówna, spokojna, opanowana...
Halt
Bardzo dobrze wypadło. Pasuje bo Halt zwykle mało mówił, rzadko się uśmiechał, więc pasuje.
Bardzo dobrze wypadło. Pasuje bo Halt zwykle mało mówił, rzadko się uśmiechał, więc pasuje.
KLASOWY BŁAZEN
Kategoria oryginalna
Evanlyn
Kompletnie nie pasuje. Evanlyn to przecież księżniczka!
Namęczyłam się z tym postem strasznie, ale świetnie się przy tym bawiłam, Zajęło mi to 3 dni i mam nadzieje że to docenicie, ale ciesze się, że zrobiłam ten TAG chociaż może trochę oszukałam ale...
Kompletnie nie pasuje. Evanlyn to przecież księżniczka!
Namęczyłam się z tym postem strasznie, ale świetnie się przy tym bawiłam, Zajęło mi to 3 dni i mam nadzieje że to docenicie, ale ciesze się, że zrobiłam ten TAG chociaż może trochę oszukałam ale...
Nic nie czytam :( :( :( :(
czwartek, 18 czerwca 2015
Posłuchajcie mojej historii :)
Byłam sobie w bibliotece
Oddałam książkę Greccy bogowie według Percy'ego Jacksona
Weszłam między półki
Szukałam jakiejś książki dla siebie
Wszystko wypożyczone
Nic nie znalazłam
Nic nie czytam
Nic nie wypożyczyłam
Jestem smutna, zła i zdenerwowana.
Czekam na moją Bitwę o Skandię
Czekam i doczekać się nie mogę
Nudzę się
Czas upływa
A ja sie nudze
I pisze ten beznadziejny post
.......................................................
Czytaj dalej »
Byłam sobie w bibliotece
Oddałam książkę Greccy bogowie według Percy'ego Jacksona
Weszłam między półki
Szukałam jakiejś książki dla siebie
Wszystko wypożyczone
Nic nie znalazłam
Nic nie czytam
Nic nie wypożyczyłam
Jestem smutna, zła i zdenerwowana.
Czekam na moją Bitwę o Skandię
Czekam i doczekać się nie mogę
Nudzę się
Czas upływa
A ja sie nudze
I pisze ten beznadziejny post
.......................................................
TAG - albo albo
niedziela, 14 czerwca 2015
Wolisz, by wszystkie książki zostały zekranizowane jako film czy jako serial?
Zdecydowanie film. Mogłabym go obejrzeć raz i nie musiałabym czekać na wszystkie odcinki seriali. Po za tym pewnie byłby wtedy w kinie i bym mogła na niego pójść a tak to bym mogła tylko w telewizji.
Wolisz czytać pięć stron dziennie, czy pięć książek tygodniowo?
To trudne pytanie bo 5 stron dziennie to za mało, a 5 książek tygodniowo to za dużo. W sumie to też zależy od tego jakie książki bym czytała. Gdyby to była jakaś nudna lektura
to 5 stron dziennie, a jak bym czytała np. jakieś ciekawe książki to 5 książek tygodniowo.
To naprawdę trudne pytanie i jeżeli pozwolicie to zostawię je bez konkretnej odpowiedzi.
Wolisz być profesjonalnym recenzentem czy autorem?
Jak byłam w jakiejś drugiej klasie to chciałam zostać autorką książek. Pisałam jakieś króciutkie opowiadanka (oczywiście wszystkie z błędami ort.) Teraz moje ambicje nieco (a nawet bardzo) się zmieniły i teraz wybrałabym profesjonalnego recenzenta.
Wolisz czytać w kółko 20 ulubionych książek czy sięgać po nowe?
Sięgać po nowe! Wolę poznawać nowe książki, niż stać na tym samym. Chociaż mam takie książki które mogłabym czytać cały czas.
Wolisz być bibliotekarzem czy sprzedawcą książek?
Szczerze to nigdy się nad tym nie zastanawiałam. Gdybym miała wybrać to chyba bym wybrała sprzedawcę książek. Wtedy bym mogła być z książkami "na czasie" i bym podpatrzała co nowego wchodzi itp.
Wolisz czytać tylko ulubiony typ literatury czy wszystko poza?
Oczywiście tylko lubiony typ literatury czyli (nikt za pewne nie wie co to za typ) fantasy. Książki fantasy mają w sobie o trochę romansu, powieści przygodowej i magii co stanowi super połączenie. Zdecydowanie fantasy.
Wolisz czytać tylko książki fizyczne czy tylko e-booki?
Książki fizyczne! To zdecydowanie bardziej wolę. Chyba tylko kilka razy zdarzyło mi się czytać e-booki jak nie mogłam upolować jakiejś książki ale zdecydowanie książki fizyczne przeważają.
I koniec! Dziękuję bardzo alince malince za tą ostatnią nominację i korzystając z tego, że to było naprawdę fajne to to jak również nominuję wszystkich tych którzy chcą zrobić ten TAG.
A co do recenzji, nie wiem kiedy pojawi się następna bo jak na razie nic nie czytam. Jeszcze nie oddano mojej Bitwy o Skandię (jest zarezerwowana p - jakby ktoś oddał to przysłano by mi sms) :( Więc może znowu sobie coś innego wypożyczę...
Greccy Bogowie według Percy'ego Jacksona - Rick Riordan
sobota, 13 czerwca 2015
Tytuł: Greccy Bogowie według Percy'ego Jacksona
Autor: Rick Riordan
Seria: -
Wydawnictwo: Galeria książki
Liczba stron: 423
To nie jest taka zwykła książka... Nie ma tam jakiejś ogólnej fabuły więc pierwszej części recenzji nie będzie. Jednak tutaj dam wam jakiś zarys o czym to jest. Percy Jackson opowiada o bogach olimpijskich. Bardzo fajnie, przejrzyście zbudowana opowieść, która ma w sobie elementy śmieszne. Percy dodaje od siebie uwagi które czasami są obrzydliwe i śmieszne. Przy tej książce po prostu śmiałam się w głos. Powiem, że spodziewałam się czegoś innego po tej książce ale się nie zawiodłam. Rozdziały były długie i czasami trochę mi się dłużyły, ale generalnie to się nie nudziłam. Tak ogółem to miło i przyjemnie mi się czytało. Ale powiem, żejak ktoś chciałbym to przeczytać to radzę najpierw zabrać się za serię o samym Percy'm bo trzeba być trochę w temacie. Percy tam nie za wiele mówi o tamtych seriach, ale np. wspomina o Annabeth (swojej dziewczynie) czy o Groverze (przyjacielu). O niektórych mitach juz slyszałam, niektóre się nie zgadzały z tym co słyszałam ale fajnie było się dowiedzieć jak na to wszystko patrzy Percy Jackson. Staram się i staram coś wydłużać w tej recenzji żeby się nie wydawała taka krótka ale co ja mam poradzić, że w tym nie było fabuły...
A może żeby wam trochę wydłużyć tą notkę to dodam spis treści? Wieżcie mi tytuły tych
rozdziałów są fenomenalne. A więc zapraszam:
1. Wstęp
2. Początek i tak dalej
3. Złoty Wiek kanibalizmu
4. Olimpijczycy organizują rozróbę
5. Zeus (to tak naprawdę taki rodział "na niby" - nic nie wyjaśniam)
6.Hestia wybiera kawalera numer zero
7. Demeter zamienia się w zbożowego potwora
8. Persefona wychodzi za stalkera
9. Hera dostaje kukułcze jajo
10. Hades urządza mieszkanie
11. Posejdon jest wzburzony
12. Zeus urządza globalną jatkę (i to jest rozdział "na prawdę" o Zeusie - nic nie wyjaśniam)
13. Atena adoptuje chusteczkę
14. Wszyscy kochają Afrodytę
15. Ares, męski model mężczyzny macho
16. Hefajstos robi dla mnie złotą lamę
17. Apollo śpiewa, tańczy i strzela do ludzi
18. Artemida wypuszcza Dzika Śmierci
19. Hermes idzie do poprawczaka.
20. Dionizos podbija świat napojem orzeźwiającym.
21. Posłowie
22. Lektura uzupełniająca
23. Spis treści
24. Indeks
Przy okazji mitologii to mogę się Wam pochwalić, że zdobyłam 100% w konkursie mitologicznym w mojej szkole. :)
Jak już wydłużyłam tą recenzję to mogę ją kończyć. Więc polecam,
polecam i jeszcze raz polecam! Dałabym tej książce 9- ale Percy by się na mnie obraził więc jest samo 9 :)
Czytaj dalej »
Autor: Rick Riordan
Seria: -
Wydawnictwo: Galeria książki
Liczba stron: 423
To nie jest taka zwykła książka... Nie ma tam jakiejś ogólnej fabuły więc pierwszej części recenzji nie będzie. Jednak tutaj dam wam jakiś zarys o czym to jest. Percy Jackson opowiada o bogach olimpijskich. Bardzo fajnie, przejrzyście zbudowana opowieść, która ma w sobie elementy śmieszne. Percy dodaje od siebie uwagi które czasami są obrzydliwe i śmieszne. Przy tej książce po prostu śmiałam się w głos. Powiem, że spodziewałam się czegoś innego po tej książce ale się nie zawiodłam. Rozdziały były długie i czasami trochę mi się dłużyły, ale generalnie to się nie nudziłam. Tak ogółem to miło i przyjemnie mi się czytało. Ale powiem, żejak ktoś chciałbym to przeczytać to radzę najpierw zabrać się za serię o samym Percy'm bo trzeba być trochę w temacie. Percy tam nie za wiele mówi o tamtych seriach, ale np. wspomina o Annabeth (swojej dziewczynie) czy o Groverze (przyjacielu). O niektórych mitach juz slyszałam, niektóre się nie zgadzały z tym co słyszałam ale fajnie było się dowiedzieć jak na to wszystko patrzy Percy Jackson. Staram się i staram coś wydłużać w tej recenzji żeby się nie wydawała taka krótka ale co ja mam poradzić, że w tym nie było fabuły...
A może żeby wam trochę wydłużyć tą notkę to dodam spis treści? Wieżcie mi tytuły tych
rozdziałów są fenomenalne. A więc zapraszam:
1. Wstęp
2. Początek i tak dalej
3. Złoty Wiek kanibalizmu
4. Olimpijczycy organizują rozróbę
5. Zeus (to tak naprawdę taki rodział "na niby" - nic nie wyjaśniam)
6.Hestia wybiera kawalera numer zero
7. Demeter zamienia się w zbożowego potwora
8. Persefona wychodzi za stalkera
9. Hera dostaje kukułcze jajo
10. Hades urządza mieszkanie
11. Posejdon jest wzburzony
12. Zeus urządza globalną jatkę (i to jest rozdział "na prawdę" o Zeusie - nic nie wyjaśniam)
13. Atena adoptuje chusteczkę
14. Wszyscy kochają Afrodytę
15. Ares, męski model mężczyzny macho
16. Hefajstos robi dla mnie złotą lamę
17. Apollo śpiewa, tańczy i strzela do ludzi
18. Artemida wypuszcza Dzika Śmierci
19. Hermes idzie do poprawczaka.
20. Dionizos podbija świat napojem orzeźwiającym.
21. Posłowie
22. Lektura uzupełniająca
23. Spis treści
24. Indeks
Przy okazji mitologii to mogę się Wam pochwalić, że zdobyłam 100% w konkursie mitologicznym w mojej szkole. :)
Jak już wydłużyłam tą recenzję to mogę ją kończyć. Więc polecam,
polecam i jeszcze raz polecam! Dałabym tej książce 9- ale Percy by się na mnie obraził więc jest samo 9 :)
Ocena: 9/10
Wygląd bloga
poniedziałek, 8 czerwca 2015
Jak pewnie każdy już zauważył zmieniłam wygląd bloga i informuję, że co 2 miesiące będę starała się go trochę zmieniać. Nie mówię, że to zawsze będzie równo 2 miesiące co do dnia... Bo każdy wie, że tak się nie da. Czyli ten wygląd jest na czerwiec i lipiec. Będzie to teraz blog w takich stonowanych kolorach i będę starała się robić tak żeby było tak przemiennie, że ciemny wygląd, jasny wygląd, ciemny, jasny, ciemny, jasny itd. Jak pewnie każdy już zauważył teraz jest ciemny. I jeszcze jedna sprawa. Zmiana wyglądu zachodzi w środku wakacji więc nie wiem czy uda mi się go zmienić i zaplanować ale to jeszcze będziecie o wszystkim informowani. Najwyżej ten wygląd pobędzie sobie tu trochę dłużej.
Czytaj dalej »
Piszcie jak wam się podoba nowy wygląd bloga!!!
Zwiadowcy #3: Ziemia skuta lodem - John Flanagan
sobota, 6 czerwca 2015
Tytuł: Ziemia skuta lodem
Autor: John Flanagan
Seria: Zwiadowcy
Wydawnictwo: Jaguar
Liczba stron: 331
Poprzednia część: Płonący Most
Następna część: Bitwa o Skandię
Will i Evanlyn płyną na wilczym okręcie jarla Eraka jako niewolnicy pojmani podczas bitwy. Boją się co stanie się gdy dojadą do Skandii. Will wciąż snuje plany o ucieczce. Zatrzymują się na maleńkiej wysepce Skorghij. Evanlyn wyjawia przyjacielowi tajemnicę której jak się okazuje muszą strzec pod groźbą życia i śmierci. Po zimie płyną do Skandii. Nie chcą aby ich rozdzielono jednak tak się dzieje. Evanlyn zostaje przydzielona do pomocy w kuchni, zaś Will dostaje najtrudniejszą, niewolniczą pracę. Na dziedzińcu Niewolnicy pracujący na dziedzińcu pracują w chłodzie i w głodzie. Wszystko jest w porządku (na ile w nim może być) dopóki Will nie dostaje cieplaka. Uzależniający narkotyk może odebrać chłopcu życie. Evanlyn jest zrozpaczona i zupełnie nie spodziewa się sojusznika dzięki któremu ich los może się odmienić. Tymczasem Halt decyduje się na bardzo drastyczne kroki. Zostaje skazany na roczną banicję przez obrażanie króla Ducana. Oczywiście to wszystko po to by uratować Willa. W wyprawie poszukiwawczej towarzyszy mu Horace. Jednak ich podróż znacznie się przedłuża przez pewnego zazdrosnego, siejącego postrach rycerza. Czy Will otrząśnie się spod działania narkotyku. Czy Evanlyn
sprosta czekającym ją zadanion? Czy Halt i Horace ich uratują?
Powiem szczerze, że już na początku wiedziałam kto będzie tym "nieoczekiwanym" sojusznikiem. Wiedziałam, że taki będzie ponieważ czytałam inne recenzje, a po za tym na tylnej okładce też było napisane. I to mnie wkurzyło. To sprawiło, że książka stała się mniej zaskakująca. Ale teraz bardziej pozytywne rzeczy. Chciałabym powiedzieć trochę o Evanlyn. Polubiłam ją, temu nie mogę zaprzeczyć. Podziwiam jej odwagę i nie wiem czy ja bym miała jej tyle by postępować jak ona. Na początku wydawała mi się trochę egoistyczna ale to minęło. Co do Willa współczułam mu strasznie, a po Halcie to zupełnie nie spodziewałam się tego co zrobił. Trochę się opóźniłam z tą recenzją, ale zupełnie nie miałam czasu jej napisać. I jeszcze jedna przykra informacja. 4 część Zwiadowców na razie została wypożyczona z mojej biblioteki, ale wypożyczyłam sobie inną książkę więc oczekujcie recenzji chociaż jeszcze nie jestem nawet w połowie. Więcej nic do dodania nie mam jak tylko polecam, polecam, i jeszcze raz polecam!
Czytaj dalej »
Autor: John Flanagan
Seria: Zwiadowcy
Wydawnictwo: Jaguar
Liczba stron: 331
Poprzednia część: Płonący Most
Następna część: Bitwa o Skandię
Will i Evanlyn płyną na wilczym okręcie jarla Eraka jako niewolnicy pojmani podczas bitwy. Boją się co stanie się gdy dojadą do Skandii. Will wciąż snuje plany o ucieczce. Zatrzymują się na maleńkiej wysepce Skorghij. Evanlyn wyjawia przyjacielowi tajemnicę której jak się okazuje muszą strzec pod groźbą życia i śmierci. Po zimie płyną do Skandii. Nie chcą aby ich rozdzielono jednak tak się dzieje. Evanlyn zostaje przydzielona do pomocy w kuchni, zaś Will dostaje najtrudniejszą, niewolniczą pracę. Na dziedzińcu Niewolnicy pracujący na dziedzińcu pracują w chłodzie i w głodzie. Wszystko jest w porządku (na ile w nim może być) dopóki Will nie dostaje cieplaka. Uzależniający narkotyk może odebrać chłopcu życie. Evanlyn jest zrozpaczona i zupełnie nie spodziewa się sojusznika dzięki któremu ich los może się odmienić. Tymczasem Halt decyduje się na bardzo drastyczne kroki. Zostaje skazany na roczną banicję przez obrażanie króla Ducana. Oczywiście to wszystko po to by uratować Willa. W wyprawie poszukiwawczej towarzyszy mu Horace. Jednak ich podróż znacznie się przedłuża przez pewnego zazdrosnego, siejącego postrach rycerza. Czy Will otrząśnie się spod działania narkotyku. Czy Evanlyn
sprosta czekającym ją zadanion? Czy Halt i Horace ich uratują?
Powiem szczerze, że już na początku wiedziałam kto będzie tym "nieoczekiwanym" sojusznikiem. Wiedziałam, że taki będzie ponieważ czytałam inne recenzje, a po za tym na tylnej okładce też było napisane. I to mnie wkurzyło. To sprawiło, że książka stała się mniej zaskakująca. Ale teraz bardziej pozytywne rzeczy. Chciałabym powiedzieć trochę o Evanlyn. Polubiłam ją, temu nie mogę zaprzeczyć. Podziwiam jej odwagę i nie wiem czy ja bym miała jej tyle by postępować jak ona. Na początku wydawała mi się trochę egoistyczna ale to minęło. Co do Willa współczułam mu strasznie, a po Halcie to zupełnie nie spodziewałam się tego co zrobił. Trochę się opóźniłam z tą recenzją, ale zupełnie nie miałam czasu jej napisać. I jeszcze jedna przykra informacja. 4 część Zwiadowców na razie została wypożyczona z mojej biblioteki, ale wypożyczyłam sobie inną książkę więc oczekujcie recenzji chociaż jeszcze nie jestem nawet w połowie. Więcej nic do dodania nie mam jak tylko polecam, polecam, i jeszcze raz polecam!
Ocena: 9/10
Zwiadowcy #2: Płonący most - John Flanagan
wtorek, 2 czerwca 2015
Tytuł: Płonący most
Autor: John Flanagan
Seria: Zwiadowcy
Wydawnictwo: Jaguar
Liczba stron: 350
Poprzednia część: Ruiny Gorlanu
Następna część: Ziemia skuta lodem
Morgarath, buntownik snuje dlasze plany co do wojny i już powoli je wprowadza. Halt i Will znajdują jego plany i szybko przekazują je królowi Ducanowi. Gilan (dawny uczeń Halta, teraz Zwiadowca), Will i Horace wyruszają do Celtii, aby zdobyć poparcie w wojnie jej mieszkańców. Gdy dojeżdżają na miejsce wszystkie domy są puste i wygląda na to, że ludzi opuszczali je w pośpiechu, zabierając tylko najpotrzebniejsze rzeczy. Przyjaciele nie wiedzą co się stało. Po drodze spotykają niejaką Evanlyn, która podaje się jako pokojówka. Dziewczyna wyjaśnia im czemu wioska opustoszała. (Ja jednak wam tego nie powiem :) ) Gilan szybko wyrusza by przekazać wieści królowi Ducanowi i powierza dowództwo Willowi. Chłopak nie wie czy sobie poradzi. Podążają za młodym zwiadowcą jednak coś ich zatrzymuje. Will musi podjąć decyzję. Dowiadują się czegoś bardzo ważnego lecz nie mają czasu, aby powiedzieć o tym Ducanowi. Uczeń Halta wie, że sami muszą pokrzyżować plany Morgaratha. Czy sobie poradzą? Czy uda im się wyjść z tego bez szwanku?
Powiem Wam, że ta część bardziej podobała mi się niż pierwsza. Była ciekawsza, więcej się działo. I jeszcze nie powiedziałam, że ksiażki z tej serii mają zdecydowanie śliczne okładki. No po prostu cudo. Ta część kończy się smutno... Nie będę wiele zdradzać... Smutno, a zarazem trochę wesoło. Już nie mogę się doczekać kolejnej części. Powiem też że jest napisana przystępnym językiem. Miło, szybko się czyta. Ja przeczytałam czyba w 2 dni... Ta seria już powoli się zbliża do bycia moją ulubioną. Polecam gorąco i wszystkich pozdrawiam! (Trochę inne zakończenie niż zwykle :) )
PS: Czemu ja zawsze czytam takie książki co daje im takie wysokie oceny... Może to i dobrze...
Czytaj dalej »
Autor: John Flanagan
Seria: Zwiadowcy
Wydawnictwo: Jaguar
Liczba stron: 350
Poprzednia część: Ruiny Gorlanu
Następna część: Ziemia skuta lodem
Morgarath, buntownik snuje dlasze plany co do wojny i już powoli je wprowadza. Halt i Will znajdują jego plany i szybko przekazują je królowi Ducanowi. Gilan (dawny uczeń Halta, teraz Zwiadowca), Will i Horace wyruszają do Celtii, aby zdobyć poparcie w wojnie jej mieszkańców. Gdy dojeżdżają na miejsce wszystkie domy są puste i wygląda na to, że ludzi opuszczali je w pośpiechu, zabierając tylko najpotrzebniejsze rzeczy. Przyjaciele nie wiedzą co się stało. Po drodze spotykają niejaką Evanlyn, która podaje się jako pokojówka. Dziewczyna wyjaśnia im czemu wioska opustoszała. (Ja jednak wam tego nie powiem :) ) Gilan szybko wyrusza by przekazać wieści królowi Ducanowi i powierza dowództwo Willowi. Chłopak nie wie czy sobie poradzi. Podążają za młodym zwiadowcą jednak coś ich zatrzymuje. Will musi podjąć decyzję. Dowiadują się czegoś bardzo ważnego lecz nie mają czasu, aby powiedzieć o tym Ducanowi. Uczeń Halta wie, że sami muszą pokrzyżować plany Morgaratha. Czy sobie poradzą? Czy uda im się wyjść z tego bez szwanku?
Powiem Wam, że ta część bardziej podobała mi się niż pierwsza. Była ciekawsza, więcej się działo. I jeszcze nie powiedziałam, że ksiażki z tej serii mają zdecydowanie śliczne okładki. No po prostu cudo. Ta część kończy się smutno... Nie będę wiele zdradzać... Smutno, a zarazem trochę wesoło. Już nie mogę się doczekać kolejnej części. Powiem też że jest napisana przystępnym językiem. Miło, szybko się czyta. Ja przeczytałam czyba w 2 dni... Ta seria już powoli się zbliża do bycia moją ulubioną. Polecam gorąco i wszystkich pozdrawiam! (Trochę inne zakończenie niż zwykle :) )
Ocena: 9+/10
PS: Czemu ja zawsze czytam takie książki co daje im takie wysokie oceny... Może to i dobrze...
Mój stosunek do LEKTUR.
poniedziałek, 1 czerwca 2015
Między recenzją ostatniej części Dziedzictwa, a recenzją pierwszej części Zwiadowców minęlo trochę czasu dlatego postanowiłam wam wynagrodzić to takim o to postem. Więc tak (wiem, wiem nie zaczyna się zdania od więc) myślę, że lektury są niepotrzebne. Dobre jest w nich tylko to, że "zmuszają" do czytania jakiejś książki "antyczytelników". Nic po za tym. Gdyby jeszcze były to ciekawe książki... Na tyle lektur ile przeczytałam tylko kilka okazało się ciekawych. Reszta, totalne dno. Moim zdaniem te nieciekawe lektury odrzucają tych "antyczytelników" od czytania książek tak ogólnie. W sumie to moim zdaniem ktoś sobie chce czytać książki, niech se czyta. Kto nie chce niech nie czyta i już. Co prawda ja zobowiązuję się wychować swoje dzieci (choć do tego mi jeszcze bardzo daleko) tak aby chętnie czytały książki. Ja nie lubie lektur i uważam, że są niepotrzebne. Podzielcie się swoją opinią w komentarzu. Nie wiem czy ten post był poprawny pod względem interpunkcyjnym, ortograficznym, językowym itp. i nie obchodzi mnie co by mi za to postawiła pani od polaka. Ten post wprowadził mnie do takiego oskarżycielskiego i buntowniczego nastroju, że nie wiem. Kończę tą notkę bo widzę, że zaczynam już tu pisać bez sensu.
Czytaj dalej »
Subskrybuj:
Posty (Atom)