Ten miesiąc był wprost zawalony pod względem szkoły i moich spraw prywatnych. Na początku zdobiłam sobie coś z kolanem i do teraz chodzę o kulach :( Na szczęście już mnie mniej boli, a w poniedziałek już mam nadzieję uda mi się chodzić bez pomocy znienawidzonych przeze mnie kul... Przez nogę nie chodziłam tydzień do szkoły, a jak wróciłam zostałam odpytana z biologii, z trzech lekcji na których mnie nie było, ale wszystko uzupełniłam i nauczyłam się, ale pani nie rozumiała, że nie może pytać mnie z czegoś czego nie ma ani w podręczniku, ani w zeszycie tylko po prostu "mówiła na lekcji" a ja powinnam się dowiedzieć co było i dostałam, moją pierwsza w życiu dwóję. No ale jakoś za bardzo się tym nie przejmuje.... Potem właśnie z tych tematów z biologii był sprawdzian i mam nadzieję, że napisałam go na więcej niż 2. Do tego jeszcze uczestniczę w jasełkach szkolnych, więc dodatkowa robota. I w związku z tym zupełnie nie miałam czasu na czytanie.... Królestwo łabędzi i Wybrańca przeczytałam w tym tygodniu kiedy siedziałam w domu, a DA jakoś tak po dwa rozdziały każdego dnia i tak jakoś wyszło, że 3 ksiązki przeczytałam. Ale dobra, zaraz was zanudzę na śmierć, więc przejdźmy do podsumowanka.
Ilość przeczytanych książek: 3
Królestwo łabędzi Zoë Marriot - 259 stron
Smocza krew. Wybraniec - Magdalena Marków - 500 stron
Miasto zagubionych dusz - Cassandra Clare -
Liczba przeczytanych stron: 1315
Średnia liczba przeczytanych stron na dzień: 43
Najlepsza książka miesiąca: Wybraniec i Dary <3
Najgorsza książka miesiąca: Królestwo łabędzi
Ilość opublikowanych postów: 9
W tym recenzji: 7
Najpopularniejszy post: Osobliwy dom pani Peregrine
PODSUMOWANIE WYZWAŃ
Abc czytania: Recenzje: Zieleń szmaragdu Przeczytane: -
Wyzwanie czytelnicze 2016: Recenzje: Mrozi krew w żyłach (Osobliwy dom...) Przeczytane: Głowny bohater ma takie inicjały jak mój nauczyciel od angielskiego MB - Magnus Bane (według mnie on równieź jest głównym bohaterem)
Czytam fantastykę: Recenzje: 5 Przeczytane: 3
52 książki w roku 2016: +3 :)
Przeczytam tyle ile mam wzrostu: 16,9 Razem: 140,1/164
Olimpiada czytelnicza: A to mi sie nie chce liczyć... Bo to recenzjami jest :)
Co do wyzwań to jestem zadowolona. Wreszcie w Wyzwaniu Czytelniczym zdoałałam odchaczyć podpunkt z nauczycielem od angielskiego, a już myślałam, że nigdy takiej książki nie znajdę... Biorąc pod uwagę to, że w przed wakacjami miałam inną panią i patrzyłam do innych inicjałów... Jeśli chodzi o "Przeczytam tyle ile mam wzrostu" to nie wiem czy uda mi się zakończyć to wyzwanie całkowitym sukcesem. No bo... żeby tak było musiałabym przeczytać w grudniu aż 24 cm... No nie wiem, może się uda na co ogromnie liczę, bo mimo wszystko chciałabym zakończyć wszystkie wyzwania pozytywnie :D Co do Abc czytania zostało mi tylko L. Napiszcie mi jakieś tytuły książek które polecacie, na tą właśnie literę :)
Podsumowując, uważam, że mogłoby być w tym miesięcu lepiej, ale ze względu na ogrom nauki sobie wybaczam. Mam nadzieję, że u was było lepiej. Życzę i sobie i wam zaczytanego grudnia!
Czytaj dalej »
Ilość przeczytanych książek: 3
Królestwo łabędzi Zoë Marriot - 259 stron
Smocza krew. Wybraniec - Magdalena Marków - 500 stron
Miasto zagubionych dusz - Cassandra Clare -
Liczba przeczytanych stron: 1315
Średnia liczba przeczytanych stron na dzień: 43
Najlepsza książka miesiąca: Wybraniec i Dary <3
Najgorsza książka miesiąca: Królestwo łabędzi
Ilość opublikowanych postów: 9
W tym recenzji: 7
Najpopularniejszy post: Osobliwy dom pani Peregrine
PODSUMOWANIE WYZWAŃ
Abc czytania: Recenzje: Zieleń szmaragdu Przeczytane: -
Wyzwanie czytelnicze 2016: Recenzje: Mrozi krew w żyłach (Osobliwy dom...) Przeczytane: Głowny bohater ma takie inicjały jak mój nauczyciel od angielskiego MB - Magnus Bane (według mnie on równieź jest głównym bohaterem)
Czytam fantastykę: Recenzje: 5 Przeczytane: 3
52 książki w roku 2016: +3 :)
Przeczytam tyle ile mam wzrostu: 16,9 Razem: 140,1/164
Olimpiada czytelnicza: A to mi sie nie chce liczyć... Bo to recenzjami jest :)
Co do wyzwań to jestem zadowolona. Wreszcie w Wyzwaniu Czytelniczym zdoałałam odchaczyć podpunkt z nauczycielem od angielskiego, a już myślałam, że nigdy takiej książki nie znajdę... Biorąc pod uwagę to, że w przed wakacjami miałam inną panią i patrzyłam do innych inicjałów... Jeśli chodzi o "Przeczytam tyle ile mam wzrostu" to nie wiem czy uda mi się zakończyć to wyzwanie całkowitym sukcesem. No bo... żeby tak było musiałabym przeczytać w grudniu aż 24 cm... No nie wiem, może się uda na co ogromnie liczę, bo mimo wszystko chciałabym zakończyć wszystkie wyzwania pozytywnie :D Co do Abc czytania zostało mi tylko L. Napiszcie mi jakieś tytuły książek które polecacie, na tą właśnie literę :)
Podsumowując, uważam, że mogłoby być w tym miesięcu lepiej, ale ze względu na ogrom nauki sobie wybaczam. Mam nadzieję, że u was było lepiej. Życzę i sobie i wam zaczytanego grudnia!