Kroniki ocalałych #2: Zdradzieckie serce - Mary E. Pearson + BARDZO WAŻNE INFO

sobota, 17 listopada 2018

Pierwsza część naprawdę bardzo mi się podobała, dlatego nie mogłam się doczekać kontynuacji! Czy okazała się tak samo dobra?

Tytuł: Zdradzieckie serce
Autor: Mary E. Pearson
Tłumaczenie: Emilia Skowrońska
Seria: Kroniki ocalałych
Wydawnictwo: Initium
Liczba stron: 527
Poprzednia część: Fałszywy pocałunek
Następna część: ?

Książka bierze udział w wyzwaniach:
Abc czytania: Wariant autorski (P)
Przeczytam tyle ile mam wzrostu: +3,4 cm
Więcej informacji o wyzwaniach TUTAJ

Zawiera spoilery!!! Dalsza część recenzji bez spoilerów! Lia i Rafe są w Vendzie, barbarzyńskim kraju odwiecznych wrogów ich państw. Nie mają szansy na ucieczkę. Kto okaże się być największym sprzymierzeńcem Lii? Rafe, który ją okłamał, ale przybył, by ją ocalić, Kaden, który miał ja zabić, ale ją uratował czy może Komizar, który nagle zaczyna bardziej interesować się księżniczką? 

Bez spoilerów: Książka zdecydowanie mnie pochłonęła! Jest to przede wszystkim seria oparta na bardzo dobrym pomyśle. Z jednej strony nie jest on szczególny, nie jest oryginalny i nietuzinkowy. Na pozór wydaje się, że coś takiego już było. Natomiast plastyczny styl autorki, połączony z genialnie wykreowanym światem i dopracowanym pomysłem, daje historię, która po prostu ma w sobie to coś, co sprawia, że chcemy więcej i więcej. Mary E. Pearson stworzyła świat, składający się z kilku królestw: Morrighan, Dalbreck i Vendy. W tym tomie poznajemy tę ostatnią krainę - krainę barbarzyńców. Vendańczycy napadają na oddziały przeciwników, zabijają żołnierzy i zabierają wszystko co mają przy sobie, dlatego nazywani są barbarzyńcami. Jednak pozory mylą, bo Lia przekonuje się, że w tym kraju żyją też biedni, potrzebujący ludzie, których problemem jest przede wszystkim głód. Venda to przede wszystkim kultura, zwyczaje, stroje, wierzenia - daje to obraz naprawdę innego, wspaniałego świata, który odkrywamy razem z bohaterami. 



"Zasady rozsądku tworzą wieże sięgające ponad wierzchołki drzew. Zasady ufności tworzą wieże sięgające gwiazd."



Ważnym elementem jest oczywiście fabuła i akcja, która czasem zwalnia, czasem pędzi, ale ogólnie wydarzenia zaskakują, autorka tworzy potężne intrygi i zagadki, które musimy rozwiązać, ale nie zawsze się to udaje. Bardzo ciekawe są również wstawki ze starożytnych ksiąg, Pieśni Vendy, Księgi Świętych Tekstów Morrighan oraz Ostatnich Testamentów Gaudrel - razem z Lią odkrywamy tajemnice Starożytnych i powiązania między tymi tekstami, co jest bardzo interesującym elementem powieści. W tym tomie więcej dowiadujemy się na temat daru Lii, ale i tak mam wielką nadzieję na dalsze rozwinięcie tego wątku.

Bohaterowie to kolejny wspaniały aspekt tej serii. Znamy już Lię, dziewczynę o mocnym charakterze, inteligentnym umyśle i odwadze. Nie sposób nie polubić głównej bohaterki! Zdecydowanie nie jest ona z tych nieogarniętych nastolatek, na których spoczywają losy świata, one myślą, że są najwspanialsze, a i tak sobie nie radzą. Nie, nie, nie. Lia to bohaterka, która umie podejmować rozsądne decyzję, ale przy tym nie jest nieomylna i idealna - jest po prostu prawdziwa. Uwielbiam Rafe'a, który jest taki kochany i uroczy <3 Wspaniały jest też Kaden, który nie radzi sobie ze swoimi uczuciami do Lii i nie potrafi ich pogodzić z lojalnością wobec niektórych osób. Bardzo mi się podobała kreacja tego bohatera. Jedną z najlepiej wykreowanych postaci jest Komizar, człowiek niezwykle przebiegły, który za wszelką cenę musi osiągnąć to, co sobie zamierzył. Bardzo polubiłam też Aster oraz podobała mi się historia Calanthy.


"Mieliśmy straszliwy początek, jednak to nie oznacza, że nie możemy mieć lepszego zakończenia."



Dość istotnym elementem jest wątek miłosny, który z trójkąta przemienił się w czworokąt, ale spokojnie! - zapewniam wszystkich przeciwników tego typu rozwiązań (zaliczam się do nich, więc wiem co mówię), że nie ma tutaj miejsca na rozwodzenie się głównej bohaterki nad tym kogo wybrać. Nie, Lia jest od początku zdecydowana którego z nich kocha i z którym chce spędzić resztę życia. Bardzo podobał mi się ten wątek i jestem zdecydowanie na tak, co do wyboru Lii.

Styl autorki jest świetny! Narracja jest prowadzona w pierwszej osobie, z perspektywy Lii, Rafe'a, Kadena oraz dodatkowo Pauline, byśmy mogli zobaczyć co się dzieje w Morrighan. Mamy też sporo humoru :) Autorka gra na emocjach czytelnika, przez co od książki wprost nie można się oderwać!


"Gdy chodzi o przetrwanie, nie obowiązują żadne zasady."


Podsumowując, jest to idealna kontynuacja Fałszywego pocałunku. Świat przedstawiony i kultura Vendy wykreowane są znakomicie, charaktery bohaterów są wyraziste, styl autorki bardzo dobry, a wątek miłosny tylko dopełnia całości. Zdecydowanie jestem na tak, polecam wszystkim, którzy jeszcze nie znają tej serii i z niecierpliwością czekam na drugi tom! <3

Ocena: 9/10



To teraz pora na BARDZO WAŻNE INFO! Cóż, ostatnio zauważyłam, że blog staje się dla mnie powoli przykrym obowiązkiem, a nie przyjemnością. Muszę się trzy razy zebrać w sobie, żeby w ogóle coś tutaj napisać, a do tego wcale nie jestem potem z tego zadowolona. Martwi mnie moja nieregularność, niechęć, bark czasu. Dodatkowo oprócz niechęci do bloga pojawia się też niechęć do czytania, niewiele czytam, nie mam co recenzować, nie mam co pisać, nie ma postów, a gdy w końcu mam coś do napisania nie mam do tego weny i koło się zamyka. Dlatego zdecydowałam się na zawieszenie bloga, na krótką przerwę. Mam zamiar powrócić dopiero w nowym roku z postem podsumowującym rok 2018 i mam nadzieję z nową werwą i chęciami do prowadzenia tego bloga. Stwierdziłam, że nie ma sensu się zmuszać, ale z drugiej strony nie wyobrażam sobie z tego zrezygnować i być może taka przerwa bardzo mi pomoże. Jednak mam jeszcze parę książek recenzenckich oraz książkę z Book Touru, dlatego w listopadzie pojawią się jeszcze trzy recenzje: Fantazmaty TOM II, Dwór szronu i blasku gwiazd oraz Kirke. Potem na miesiąc słuch o mnie na blogu, bookstagramie i fanpage'u zaginie, ale powrócę z nowymi pomysłami i postami na bloga. Mam nadzieję, że będziecie czekać! :)






1 komentarz:

  1. Od razu przyznaję się, że nie czytałam recenzji, bo seria ta jeszcze przede mną, ale skusiłaś mnie tą ważną informacją. Szkoda, że zawieszasz bloga, ale zupełnie Cię rozumiem, być może sama również powinnam tak postąpić, bo i mnie do regularności wiele brakuje, a raz mi się chce, a raz nie... No cóż, powodzenia w nabieraniu sił, mam nadzieję, że nie zrezygnujesz zupełnie z bloga (a nawet jeśli to i tak uszanuję tę decyzję), bo jest to jeden z tych blogów, które obserwuję od dłuższego czasu i naprawdę lubię! :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia