Dożywocie #3: Oczy uroczne - Marta Kisiel

poniedziałek, 18 marca 2019

Wiecie, że uwielbiam książki Marty Kisiel. Przeczytałam chyba wszystkie, wydane do tej pory i z każdą kolejną książką Ałtorka mnie zachwyca i zaskakuje. Oczy uroczne czytałam spory kawał czasu, ale zdecydowanie nie ze względu na to, że mi się nie podobało (a wręcz przeciwnie, podobało mi się bardzo), ale kompletnie nie miałam na tę książkę czasu, mimo, że bardzo chciałam ją czytać, czytać i czytać...


Tytuł: Oczy Uroczne
Autor: Marta Kisiel
Tłumaczenie: -
Seria: Dożywocie
Wydawnictwo: Uroboros
Liczba stron: 318
Poprzednia część: Szaławiła
Następna część: ?
Przeczytam tyle ile mam wzrostu: 2,2 cm

Oda Kręciszewska jest człowiekiem (albo i nieczłowiekiem) o bardzo zmiennych nastrojach. Raz to wesoła, uśmiechnięta i pełna energii pani doktor, a innym razem to wybuchowa, zrzędliwa i kłótliwa kobieta. Dodatkowo Oda mieszka na polanie z dala od cywilizacji i zasięgu, a ma na głowie czorta z wadą wymowy oraz kochaną Kuleczkę. Jakby tego było mało kręci się wokół niej trzech panów: mrukliwy i małomówny Roch, dziecinny i zajadający problemy słodyczami Krzyś oraz młody Michałko, który przejmuje rolę opiekunki nad "kozą". Co wydarzy się w życiu Ody w ten dziwny czas przesilenia i co szaławiła dowie się o swojej przeszłości?




Oczy Uroczne to trzeci tom Dożywocia, choć nie ma w nim bohaterów z poprzednich tomów, czyli między innymi Konrada i Licha, to miejsce akcji pozostaje niezmienne. Mimo, że nie jest to konieczne, by dobrze bawić się przy lekturze tej powieści, najpierw radzę zapoznać się z Dożywociem, Siłą niższą oraz opowiadaniem Szaławiła, w którym poznajemy Odę Kręciszewską, czorta Bazyla, Kuleczkę i mrukliwego Rocha. Oczy uroczne to kontynuacja tego opowiadania. Akcja dzieje się w okresie świątecznym, a tak naprawdę w czasie Przesilenia Zimowego, przez które nasi bohaterowie mają spore kłopoty. Książka zachwyca przede wszystkim atmosferą. Słowiańskie demony, stwory i potwory to jedno, ale jest tu też taki cudowny, tajemniczy klimat, który sprawia, że tę książkę aż chce się czytać dalej.  Pomysł jest genialny. Zaczyna się spokojnie, ale bardzo ciekawie, a potem akcja przyspiesza i nie można się od niej oderwać. Samo zakończenie i rozwiązanie całej fabuły bardzo przypadło mi do gustu.


" - (…) No? To czego ci ukroić, piernika, sernika czy makowca?
- TAK"


Bohaterowie są wykreowani świetnie. Odę bardzo polubiłam. Jej charakter i charyzma to zdecydowanie to co lubię w książkowych postaciach. Jest bardzo uparta, dąży do postawionego sobie celu i za nic w świecie nie odpuszcza. W naszym zwariowanym gronie jest jeszcze cudowny Bazyl, którego nie da się nie pokochać, a jego jedyną wadą jest wada wymowy. Czasami trzeba było mocniej pochylić się nad tym o co małemu czortowi chodzi, ale jego przekręcanie słów jest słodkie i zrobione naprawdę po mistrzowsku. Uwielbiałam czytać jego przekomarzanki z Odą. W tej części było zdecydowanie za mało Rocha! Ten mrukliwy płanetnik ciągle gdzieś umykał, uciekał, unikał naszej głównej bohaterki, a tym samym czytelnika. Niezbyt polubiłam Krzysia, który jakoś mnie irytował, natomiast zostałam fanką Michałki - nowego przyjaciela i opiekuna Bazyla. Moje serce skradła też pani Gienia, pracująca w przychodni.


Wiadomo, że książki Kisiel czyta się nie tylko dla genialnej fabuły, a także dla cudownego stylu i humoru. Wiele razy się uśmiechnęłam, a nawet wybuchłam śmiechem :D Kisiel pisze, moim zdaniem, perfekcyjnie. Jej styl jest oryginalny, bardzo plastyczny, po prostu nie do podrobienia. 

Po Oczach urocznych wiem jedno - chcę więcej! Przy tej książce bawiłam się doskonale, przeżywałam razem z bohaterami wszystkie sytuacje, a sam pomysł genialny. Uwielbiam!

Ocena: 9/10



1 komentarz:

  1. Coś czuję, że muszę w ekspresowym tempie nadrobić poprzednie części i szybko zabrać się za Oczy uroczne:) Świetnie, że Marta Kisiel po raz kolejny nie zawodzi czytelników :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia