Autor: Christopher Paolini
Seria: Dziedzictwo
Wydawnictwo: Mag
Poprzednia część: Najstarszy
Następna część: Dziedzictwo I
Eragon i Roran wyruszają do Helgrindu, aby zabić Raz'aców i ich wierzchowców Lethrblaków i pomścić śmierć Garrowa i innych którzy zginęli z ich rąk. Jest tam też uwięziona Katrina - narzeczona Rorana, i to ona była główną przyczyną ich wyprawy. Oprócz tego Eragon znajduje w kryjówce potworów Sloana - ojca Katriny, który ich zdradził. Jeździec boi się go zabić i boi się wypuścić więc czyni z nim coś czego nie będę ujawniać ale nie robi tak naprawdę ani tego, ani tego. Eragonowi doskwierają jeszcze inne troski. Słowa dotyczące jedo rodziców wypowiedziane przez Murtagha w bitwie na Płonących Równinach nie dają mu spokoju. Przeszkadza mu też utrata miecza i cały czas próbuje znaleźć sobie odpowiednią broń. Wie jednak, że potrzebny mu miecz Jeźdźca, czyli taki który nigdy się nie złamie, no i którym da radę pokonać Galbatorixa. Oprócz tego uczucia do elfki Aryi wciąż dają po sobie znać. Eragon postanawia szanować i cenić sobie nade wszystko jej przyjaźń i jej nie stracić. W końcu Eragon zostaje wysłany na misję do krasnoludów. Zostaje mu powierzona nie lada tajemnica, powierzana tylko zaawansowanym Jeźdźcom. W końcu lęki dot. jego przeszłości młodego Jeźdźca zostają przegnane i chłopiec dowiaduje się całej jego historii i pochodzenia. W jednej chwili słowa Murtagha przestają mieć jakiekolwiek znaczenie. Pod koniec książki umiera ktoś bardzo ważny w życiu Eragona i Saphiry i przejmują dziedzictwo wolnych smoków i Jeźdźców. W tym czasie Roran również bierze udział w wielu misjach, aby Nasuada mogła przekonać się co do jego odwagi i w końcu może uczynić aż kapitanem jakiejś misji? Czy
Roran podoła czekającym go wyzwaniom i cierpieniom? Czy Eragonowi uda się zapomnieć o własnych troskach i pomóc Vardenom? Czy otrzyma prawdziwą broń Jeźdźca? Jaka okaże się jego przeszłość? Kto umrze, a kto przeżyje?
Ta część była znakomita. Już nie wiem czy lepszy Najstarszy czy Brisingr... Chyba Najstarszy... Chociaż w sumie... Nie wiem... Ale mimo to cała seria wspaniała. Wreszcie rozdziały z Roranem mnie już nie nudziły, chociaż mimo wszystko bardziej interesowały mnie te z Eragonem. No i też trochę rozdziałów jest wspólnych. Książka podobała mi się bardzoooo. Jednak dla mnie było tu trochę za dużo zabijania. Trochę trudno mi było czytać o zabijaniu np. zacytuję: "Kolejni żołnierze ruszali naprzód i padali przed wykrzywioną w dzikim uśmiechu twarzą Rorana i jego migającą włócznią.Wokół piętrzył się coraz większy stos trupów. Gdy sięgnął mu pasa, Roran wskoczył na szczyt zakrwawionego szańca i tam już pozostał, mimo zdradliwie niepewnego podłoża". Jak o tym czytałam to po prostu aż mnie mdliło. No ale... Polecam, polecam, polecam, polecam, polecam i jeszcze raz POLECAM!!! A no i jeszcze jedna sprawa czytam teraz lekturę do szkoły więc kolejna recenzja może pojawić sięza trochę czasu...
Ocena: 9/10
Skoro polecasz to przeczytam, hah^^ Ale nie w najbliższym czasie. Na półce i tak czeka na mnie jeszcze kilka książek, nie wspominając już o tym, ile nauki mam na kwiecień... Eh... Ale cieszę się, że chociaż ty dodajesz notki. Trzymam kciuki, aby mimo wszystko lektura szkolna okazała się ciekawa i abyś szybko ją skończyła. W końcu w zamian za nią czekają inne pozycje :D
OdpowiedzUsuńNa razie nie zapowiada się ciekawie...no ale muszę przez to przebrnąć, szczególnie dlatego, że na ostatniej lekturze mnie nie było bo byłam chora i pani na pewno mnie zapyta... Dziękuję za twoje miłe słowa... Masz rację, że w zamian za nią czekają inne książki więc może w końcu wezmę się w garść. Dodałaś mi jakoś motywacji do tego co robię... Mam nadzieję, że szybko zleci mi czas do wakacji bo nie mogę się ich doczekać już po prostu. Pozdrawiam serdecznie!
UsuńMi te krwawe opisy jakoś nie przeszkadzały. Powiedziałabym nawet, że mi się podobały.
OdpowiedzUsuńPS. A jaką masz lekturę? Ja teraz też mam...
A ty jaką masz? Ja nawet nie pamiętam tytułu... (żart)
UsuńSzatan z siódmej klasy. Beznadzieeeeja. Ale już dawno przeczytana i teraz ją omawiamy na lekcjach.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńA tak wgl jaka lektura była dla ciebie najnudniejsza i najgorsza? Bo dla mnie to tak szczerze Historia żółtej ciżemki (z 4 klasy) lub może W pustyni i w puszy? To było okropne...
UsuńJa Historii żółtej ciżemi nie czytałam (i nie mam zamiaru). Na szczęście nia miałam tej lektury. Najgorsze było W pustyni i w puszczy i Tomek w krainie kangurów. Najfajniejsze na razie Oskar i pani Róża.
UsuńJa nie miałam Tomka w krainie kangurów. A Oskar i pani Róża rzeczywiście fajne. I muszę ci się pochwalić, że już trochę "zaczęłam" tą moją lekturkę.
UsuńOjej komentarz mi się usunął... Szkoda, że uważasz, że beznadziejna bo ja też ją mam ale dopiero kilka pierwszych rozdziałów zaczęłam... Tak na serio to tą lekturę mieliśmy już zadaną jakoś w styczniu moźe? Ale pani się rozchorowała dzień po zadaniu lektury i nie było jej 3 tygodnie więc nam odwołali i robiliśmy na zastępwstwach tematy z książki. No i teraz to mamy... :( Mam nadzieję, że szybko to przeczytam, ale żeby się zmotywować postanowiłam sobie, że nie przeczytam żadnej innej książki dopóki tej nie skończę, więc w weekend zamierzam ją chociaż trochę "zacząć"
OdpowiedzUsuń